Jamajka zagrożona. Huragan Melissa zbliża się do wybrzeży
Huragan Melissa o sile 5. kategorii zbliża się do Jamajki. Władze apelują o ewakuację na wyżej położone tereny, ale wielu mieszkańców zostaje w domach. Synoptycy ostrzegają przed falą sztormową i długimi przerwami w dostawach prądu.
Co musisz wiedzieć?
- Huragan Melissa osiągnął 5. kategorię i wiatr ok. 280 km/h.
- Rząd Jamajki wzywa do ewakuacji, ale schroniska wypełniają się powoli.
- NHC i naukowcy ostrzegają przed falą sztormową, powodziami i osuwiskami.
Huragan Melissa, który we wtorek ma uderzyć w Jamajkę, w poniedziałek osiągnął 5. kategorię w skali Saffira-Simpsona. Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) podaje, że wiatr sięga ok. 280 km/h. Meteorolodzy przewidują gwałtowne powodzie, osuwiska i rozległe szkody w infrastrukturze. Południowe wybrzeże jest narażone na falę sztormową podnoszącą poziom wody nawet o cztery metry.
Ostra wymiana zdań w programie. "Pan był agentem"
Władze: zostaliście ostrzeżeni
Premier Jamajki Andrew Holness apeluje o schronienie na wyżej położonych terenach, podkreślając konieczność ewakuacji dla ratowania życia. W rozmowie z CNN ocenił, że największe zniszczenia mogą dotknąć zachodni kraniec wyspy. - Nie sądzę, by w tym regionie istniała jakaś infrastruktura, która wytrzymałaby sztorm kategorii 5. - mówił szef rządu.
Holness podkreślił, że decyzja o ewakuacji pozostaje w gestii obywateli, ale władze przekazały pełne ostrzeżenia. - Zostaliście ostrzeżeni. Teraz od was zależy, czy wykorzystanie te informacje, by podjąć właściwą decyzję - mówił podczas konferencji.
Ludzie nie uciekają
Mimo apeli, wielu mieszkańców zostaje w domach. Minister samorządu lokalnego Desmond McKenzie informował, że do 880 schronisk przybyło mniej niż tysiąc ewakuowanych.
- Nie ruszam się. Nie wierzę, że uda mi się uciec przed śmiercią - powiedział jeden z mieszkańców Port Royal w Kingston w rozmowie z AFP.
Naukowcy zwracają uwagę na bardzo wolne tempo przemieszczania się cyklonu, ok. 5 km/h. To daje żywiołowi więcej czasu na intensywne opady i niszczycielskie porywy nad jednym obszarem. Eksperci porównują spodziewane skutki do huraganów Maria z 2017 r. i Katrina z 2005 r.
Według prognoz, po uderzeniu w Jamajkę we wtorek wieczorem, cyklon przetoczy się nad wschodnią Kubą.