Zestrzelenie dronów nad Polską. Podano miejsca, gdzie je znaleziono
Wojsko zestrzeliło drony nad Polską po tym jak w nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona. Trwają działania związane z poszukiwaniem i wskazaniem miejsc możliwego upadku elementów obiektów. Zwołano nadzwyczajne posiedzenie rządu oraz odprawę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Tusk mówi o "prowokacji na dużą skalę". Podano miejsca, gdzie znaleziono zestrzelone drony.
Co musisz wiedzieć?
- W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez drony, które zostały zestrzelone przez wojsko. "Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli" - czytamy w najnowszym komunikacie DORSZ.
- Naruszenia miały miejsce nad Polską, a działania wojskowe skoncentrowały się na wschodnich regionach kraju. Szczątki drona spadły na dom i stojący obok samochód w Wyrykach pod Włodawą (woj. lubelskie). Od godziny 6 na miejscu działają służby.
- Polska oficjalnie wystąpiła o uruchomienie artykułu 4. NATO - potwierdził RMF FM szef MSZ Radosław Sikorski. Po godz. 13 rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował w rozmowie z Polsat News, że NATO uruchomiło art. 4. Paktu Północnoatlantyckiego.
- Dotychczas drony znaleziono w miejscowościach Cześniki, Czosnówka, Wyryki, Krzywowierzba-Kolonia, Wohyń, Mniszków, Wielki Łan oraz Oleśno.
W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez drony, które zostały zestrzelone przez wojsko. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że drony mogły stanowić zagrożenie, dlatego podjęto decyzję o ich zestrzeleniu. Wciąż trwają poszukiwania miejsc, gdzie mogły spaść ich fragmenty.
Szef MON poinformował, że "polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów, które naruszyły przestrzeń powietrzną".
Rosyjskie drony nad Polską. Jakie działania podjęto?
Premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów na godzinę 8. Wcześniej odbyła się odprawa w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, którą poprowadził prezydent Karol Nawrocki. W związku z incydentem, szef MON wrócił wcześniej z wizyty w Londynie.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że decyzje dotyczące odpowiedzi dyplomatycznej zostaną podjęte po posiedzeniu rządu. Służby MSWiA, w tym policja i Straż Graniczna, działają w celu neutralizacji zagrożenia. Ogłoszono alarm dla jednostek w kilku województwach.
Podniesiony został alarm dla jednostek policji z garnizonów: podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego i mazowieckiego. Zamknięto przestrzeń powietrzną nad lotniskami w Rzeszowie, Lublinie, Okęciu i Modlinie. Po godzinie 8 rano Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP), operacje lotnicze w polskiej przestrzeni powietrznej, poza rejonem Lublina, zostały wznowione.
Alerty dla mieszkańców
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega mieszkańców województwa lubelskiego. "Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Zachowaj spokój" - brzmi wiadomość, którą przed godziną 7 w środę otrzymali mieszkańcy.
Takie elementy mogą pozostawać niebezpieczne i muszą być sprawdzone przez patrole saperskie. Prosimy, aby każde znalezisko zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki policji. Dzięki temu służby będą mogły szybko i skutecznie zabezpieczyć teren" - zaapelował do mieszkańców po godzinie 6 za pośrednictwem mediów społecznościowych Sztab Generalny WP.
Tusk zabrał głos w Sejmie
- Ok. 23.30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem. Ostatnie, jakie odnotowaliśmy, miało miejsce około godziny 6.30, a więc daje to wyobrażenie o skali tej operacji - mówił premier.
Tusk mówił o kierunku, z którego drony. - To jest po raz pierwszy w czasie tej wojny, że nie znad Ukrainy jako efekt błędów, dezorientacji dronów czy małych rosyjskich prowokacji na minimalną skalę. Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi - powiedział.
Artykuł 4. NATO
Polska oficjalnie wystąpiła o uruchomienie artykułu 4. NATO. - Na wniosek Polski zostały uruchomione konsultacje w ramach artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego, te konsultacje dopiero się rozpoczynają - informuje w rozmowie z WP rzecznik Adam Szłapka. Potwierdza to również ambasador Polski przy NATO Jacek Najder - słyszymy w rządzie.
Jakie są reakcje międzynarodowe?
Premier Tusk poinformował Sekretarza Generalnego NATO o sytuacji. "Trwa operacja związana z wielokrotnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej. Przeciwko obiektom wojsko użyło uzbrojenia” - przekazał Tusk. Wicepremier Kosiniak-Kamysz dodał, że polskie władze są w stałym kontakcie z NATO.
Wołodymyr Zełenski zareagował na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. "Dziś miał miejsce kolejny krok eskalacyjny – rosyjsko-irańskie 'Szahedy' działały w przestrzeni powietrznej Polski, w przestrzeni powietrznej NATO. Nie jeden 'Szahed', co można by uznać za przypadek, lecz co najmniej 8 dronów uderzeniowych, które były skierowane w stronę Polski" - napisał w mediach społecznościowych.
W Stanach Zjednoczonych kongresmen Joe Wilson określił incydent jako akt wojny i wezwał do sankcji przeciwko Rosji. Senator Dick Durbin podkreślił, że naruszenia przestrzeni powietrznej NATO to poważne ostrzeżenie.
"Rosja atakuje NATO-wskiego sojusznika Polskę z użyciem irańskich dronów shahed” - napisał Wilson.
Reakcja NATO
"Liczne drony wtargnęły w nocy do polskiej przestrzeni powietrznej i zostały zatrzymane przez polskie i natowskie siły obrony powietrznej" - informuje NATO. "Sekretarz generalny Sojuszu pozostaje w ścisłym kontakcie z polskimi władzami" - Allison Hart, rzeczniczka prasowa NATO.
Z informacji ze źródło w NATO dla Reutersa wynika, że wstępne dane wskazują, że incydent w Polsce był celowym wtargnięciem rosyjskich dronów.
Minister energii Miłosz Motyka zapewnił, że nie odnotowano zdarzeń w obszarze infrastruktury energetycznej. Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że szkoły działają normalnie.
Jak wleciały drony na teren Polski?
Według ukraińskiego kanału na Telegramie, który analizuje ruchy bezzałogowców atakujących Ukrainę, kilkanaście obiektów wleciało w nocy w polską przestrzeń powietrzną. Oficjalnie na razie nie wiadomo, ile dronów było nad Polską.