Zdenerwowany Putin ostrzega kraje Zachodu. ''To jest broń obosieczna''
Prezydent Rosji Władimir Putin pokazał się publicznie w trakcie wideokonferencji we wtorek (5 kwietnia). Rozmawiał wtedy ze swoimi urzędnikami. W trakcie spotkania Putin ostrzegł kraje Zachodu, podkreślając, że wszelkie pomysły zmierzające do zamrożenia i przejęcia rosyjskich aktywów znajdujących się w tych krajach, będą "zbyt daleko idącym posunięciem''. - Niech nikt nie zapomina, że jest to broń obosieczna – dodał Władimir Putin. Przemawiając na spotkaniu poświęconym wsparciu rosyjskiego sektora rolno-przemysłowego, Putin stwierdził także, że Zachód próbuje rozwiązać własne problemy gospodarcze kosztem Rosji. Wyraził również ubolewanie z powodu, jak to określił, "nacisków administracyjnych" na rosyjskiego państwowego giganta energetycznego Gazprom, w niektórych krajach europejskich. Już ponad 200 rosyjskich dyplomatów zostało wydalonych z krajów Europy Zachodniej w reakcji na masakrę ludności cywilnej w miastach Bucza i Irpień w Ukrainie. Niemcy i Stany Zjednoczone zapowiedziały również kolejne sankcje gospodarcze dla Rosji. Wojska ukraińskie, które przejęły tereny wokół stolicy Ukrainy od Rosjan, ujawniły mnóstwo masowych grobów, w których zakopano setki ciał cywilów, w tym kobiet i dzieci. Wiele ofiar miało na sobie ślady tortur oraz gwałtów. Odkrycie grobów wstrząsnęło światową opinią publiczną. Rosjanie oskarżani są o zbrodnie wojenne i dokonanie ludobójstwa na terenie Ukrainy. Szef rosyjskiego MSZ – Siergiej Ławrow, powiedział, że wojska rosyjskie nie dokonały żadnych egzekucji na cywilach, oskarżając Ukrainę i USA o spreparowanie całej sytuacji, by przedstawić Rosję w złym świetle.