Zdalne nauczanie. Mamy maluchów boją się. "Dzieci nie przyswoją wiedzy"

- Pierwsze lata nauki są o tyle ważne, że tylko nauczyciel jest w stanie dostrzec chociażby niepoprawne nawyki w pisaniu naszych dzieci. My rodzice, choćbyśmy byli najlepiej wykształceni, nie dorównamy doświadczonemu nauczycielowi - mówi WP Katarzyna Mączka, mama 7-letniego chłopca.

dzieckoZdalne nauczanie. Mamy dzieci klas I-III nie kryją obaw
Źródło zdjęć: © Pexels

- Być może sytuacja, w której się znajdujemy, i zagrożenie potęgowane między innymi wydarzeniami, które widzieliśmy na ulicach miast, zmuszą nas do tego, żeby podjąć decyzję o nauce zdalnej dla klas I-III - powiedział w czwartek minister edukacji Przemysław Czarnek.

W piątek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki powiedział: - Na razie utrzymujemy to, by dzieci klas I-III mogły uczęszczać do szkół. Dodał jednocześnie, że to może się jeszcze zmienić.

Rodzice obawiają się, jak to będzie wyglądać.

Nauczanie zdalne. "To pierwsze lata nauki"

- Jestem zdecydowanie przeciwna zdalnemu nauczaniu, szczególnie w przypadku tak małych dzieci - mówi w rozmowie z WP Katarzyna Mączka, mama 7-latka, ucznia I klasy szkoły podstawowej.

Protesty w Polsce. Morawiecki z dodatkową ochroną? Dworczyk odpowiada

Podkreśla, że pierwsze lata nauki są niezwykle ważne. - Tylko nauczyciel z odpowiednim przygotowaniem jest w stanie dostrzec na przykład niepoprawne nawyki w pisaniu naszych dzieci. My rodzice, choćbyśmy byli najlepiej wykształceni w naszych dziedzinach, nie dorównamy doświadczonemu, wykształconemu nauczycielowi - komentuje mama 7-latka.

- Nauczyciel przez komputer nie będzie w stanie dostrzec błędów - dodaje.

Nauka zdalna. "Uczą się kontaktu społecznego"

Zauważa też, że kontakt z innymi dziećmi sprawia, że maluchy uczą się relacji społecznych. - Uczą się od siebie - mówi pani Katarzyna. Jej syn miał pierwszą styczność ze zdalną nauką, kiedy uczęszczał do zerówki. - Dziecko było znużone. Osamotnione. Na końcu płacz i błaganie: "mamusiu, ja nie chcę już dłużej siedzieć w domu" - wyznaje mama chłopca.

- Szkoła to nie tylko miejsce nauki, to też miejsce społecznego rozwoju dzieci - dodaje mama uczennicy III klasy, pani Anna, która jest jednocześnie nauczycielką. - Dzieci do prawidłowego rozwoju potrzebują kontaktów z rówieśnikami. A rodzice niekoniecznie muszą być kompetentni do tego, aby uczyć swoje dzieci - wtóruje naszej pierwszej rozmówczyni. - Relacja rodzic-dziecko jest całkowicie inna niż nauczyciel-dziecko. Mówię z perspektywy rodzica i nauczyciela - dodaje.

Zdalne nauczanie. Dyrektorzy przygotowywali rodziców

W ostatnich dniach dyrektorzy zaczęli pomału przygotowywać rodziców uczniów klas I-III i przedszkoli na scenariusz zdalnego nauczania. Proszą o przetestowanie komunikatorów internetowych. Pytają, czy na pewno każdy ma niezbędny sprzęt do zdalnego nauczania.

Wielu młodych uczniów wróciło też w piątek do domów z plecakami upchanymi po brzegi. Dzieci na polecenie nauczycieli zabrały wszystko, co miały w szafkach - od przyborów, przez książki, po strój na lekcje wychowania fizycznego.

Pani Katarzyna zauważa, że na tę zdalną naukę nie da się przygotować. - Jak wytłumaczyć 7-latkowi, że będzie skazany na zostanie w domu w sumie do nie wiadomo kiedy? - pyta. - Zamknięte szkoły to będą dramaty uzależnionej od komputera młodzieży i dramaty samotności młodszych dzieci. Na dłuższą metę będzie to mogło skutkować depresją kilkulatków - dodaje.

"Nauka zdalna to fikcja"

Magdalena, mama ucznia III klasy szkoły podstawowej, mówi WP: - Boję się, że dziecko nie przyswoi odpowiednio wiedzy. Dla mnie i syna nauka zdalna to fikcja. Kiedy odbywała się na początku pandemii, dostawaliśmy zadania do zrobienia, czasem filmik na YouTube od wychowawcy.

- Oboje byliśmy mocno tym zmęczeni. Syn tracił entuzjazm do nauki. Myślę też, że zadawano mu więcej do zrobienia w domu, niż zazwyczaj wykonywano na lekcji - ocenia mama chłopca.

Podkreśla jeszcze jeden wątek - ktoś z rodziców musi opiekować się dziećmi. Nie każdy ma taki komfort, by pracować zdalnie z domu. - My akurat z mężem będziemy pracować popołudniami - mówi.

Wybrane dla Ciebie

Kolejne zgony w więzieniu w Czarnem. Rodziny żądają wyjaśnień
Kolejne zgony w więzieniu w Czarnem. Rodziny żądają wyjaśnień
Sprawa wysadzenia Nord Stream. Sikorski o działaniach rządu
Sprawa wysadzenia Nord Stream. Sikorski o działaniach rządu
"Widocznie zapomniała". Sikorski reaguje na słowa Merkel
"Widocznie zapomniała". Sikorski reaguje na słowa Merkel
Kaczyński atakuje Merkel. Zwrócił się do Tuska
Kaczyński atakuje Merkel. Zwrócił się do Tuska
Polacy z flotylli Sumud "bezpiecznie wylądowali" w Atenach
Polacy z flotylli Sumud "bezpiecznie wylądowali" w Atenach
68-latek zginął na torach. Maszynista pod wpływem alkoholu
68-latek zginął na torach. Maszynista pod wpływem alkoholu
Wielka Brytania weźmie się za chińskie służby? Pekin grozi odwetem
Wielka Brytania weźmie się za chińskie służby? Pekin grozi odwetem
Brutalny napad z młotkiem i łomem. Polacy i Ukraińcy skazani
Brutalny napad z młotkiem i łomem. Polacy i Ukraińcy skazani
Klęska w bastionie PO. Masowo wypisują się z edukacji zdrowotnej
Klęska w bastionie PO. Masowo wypisują się z edukacji zdrowotnej
Łotwa: Europa cudem unika katastrofy przez rosyjskie tankowce
Łotwa: Europa cudem unika katastrofy przez rosyjskie tankowce
Niezwykłe zjawisko na plaży w Międzyzdrojach. Bałtyk wyrzucił tysiące meduz
Niezwykłe zjawisko na plaży w Międzyzdrojach. Bałtyk wyrzucił tysiące meduz
Polacy zginęli w Egipcie. Śledztwo utknęło
Polacy zginęli w Egipcie. Śledztwo utknęło