Sprawa wysadzenia Nord Stream. Sikorski o działaniach rządu
Podejrzany przez niemieckie służby o wysadzenie gazociągów Nord Stream Wołodymyr Z. przebywa w polskim areszcie. - Rozmawiałem z ministrem Sybihą, który zapewnił mnie, że ich obywatel oczywiście otrzyma wsparcie konsularne - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Pod koniec września w Polsce zatrzymany został Wołodymyr Z., Ukrainiec podejrzewany przez niemieckie służby o wysadzenie gazociągów Nord Stream. Szef polskiej dyplomacji był pytany, czy rząd zamierza podjąć jakieś działania w tej sprawie.
- Nie śmiałbym wpływać na stanowisko niezawisłego polskiego sądu - powiedział wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Ukraińskie akty dywersji w Polsce? "Rosja walczy z syndromem afgańskim"
- Rozmawiałem z ministrem Sybihą (Andriejem, szefem MSZ Ukrainy - red.), który zapewnił mnie, że ich obywatel oczywiście otrzyma wsparcie konsularne - dodał.
W poniedziałek w warszawskim sądzie okręgowym odbyło się niejawne posiedzenie dotyczące wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu dla Wołodymyra Z. Sąd zgodził się na dodatkowe 40 dni w zamknięciu dla Ukraińca.
Obrońca Wołodymyra Z. poinformował, że prokuratura zajęła stanowisko, iż istnieje prawna dopuszczalność wydania Ukraińca stronie niemieckiej.
Eksplozje na gazociągach
26 września 2022 roku doszło do eksplozji na Morzu Bałtyckim. Okazało się, że wysadzono ładunki przymocowane do jednej z dwóch nitek gazociągu Nord Stream 2. 17 godzin później doszło do kolejnej eksplozji. Uszkodzona została pierwsza, jak i druga nitka gazociągu.
Początkowo śledztwa prowadziły Dania, Szwecja i Niemcy. Śledztwa w Danii i Szwecji zostały umorzone, a zebrane dowody przekazano Niemcom, którzy przejęli postępowanie.
Niemieccy śledczy podejrzewają, że za sabotaż gazociągów Nord Stream odpowiedzialna jest grupa Ukraińców, działająca na zlecenie gen. Wałerija Załużnego, ówczesnego naczelnego dowódcy ukraińskiej armii.
Jeden z podejrzewanych Serhij K. został zatrzymany w sierpniu w prowincji Rimini także na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Sąd we Włoszech zdecydował o przekazaniu go Niemcom.
Czytaj więcej: