Zbigniew Maj na prezydenta Kalisza. Były szef policji chce zlikwidować straż miejską
Wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe. Wiadomo, że o stanowisko prezydenta Kalisza powalczy były komendant główny policji. Teraz przedstawił swój program wyborczy.
02.08.2018 | aktual.: 31.03.2022 11:29
Zbigniew Maj podchodzi do tegorocznych wyborów samorządowych ambitnie. Chce zwiększyć udział mieszkańców w zarządzaniu miastem. Ma w tym pomóc Internet. - Poprzez stronę internetową mieszkańcy będą mogli wskazywać np. usterki w infrastrukturze, czy niedomagania w każdym obszarze miejskim - powiedział były szef policji w rozmowie z PAP. Chce też odbudować "zrujnowaną" infrastrukturę mieszkań komunalnych w Kaliszu.
Maj chce również zachęcić właścicieli kamienic do odnowienia fasad swoich mieszkań w centrum miasta poprzez wprowadzenie ulgi w podatku od nieruchomości. Będą one obowiązywać również dla tych, którzy chcą wynajmować lokale użytkowe restauracjom i klubom.
To jednak nie wszystko. Zdaniem byłego szefa policji straż miejska powinna być zlikwidowana. - Zamierzam wzmocnić działania policji poprzez sfinansowanie dodatkowych patroli. Liczba etatów w policji należy zwiększyć. Uważam, że należy reaktywować także miejską izbę wytrzeźwień wraz z usługami lekarskimi - dodał Zbigniew Maj.
#
W maju doszło do zatrzymania Zbigniewa Maja. Agenci CBA wkroczyli rano do jego domu w Kościelnej Wsi koło Kalisza. Jak podała Prokuratura Krajowa, Maj usłyszał 10 zarzutów. Chodzi m.in. o ujawnianie informacji z prowadzonych postępowań karnych i na temat planowanych dopiero czynności.
Po zatrzymaniu żona Zbigniewa Maja zdradziła, że były szef Komendy Głównej Policji podjął decyzję o starcie w wyborach smaorządowych w Kaliszu na stanowisko prezydenta pod szyldem stowarzyszenia "Tu i teraz". - Dzisiaj mamy do czynienia z atakiem politycznym przy wykorzystaniu CBA. W mojej ocenie to nie przypadek - stwierdziła wówczas Beata Maj. I dodała, że start w wyborach smaorządowych jej męża mógłby być "niewygodna dla osób z Kalisza".
Centralne Biuro Antykorupcyjne już kilka miesięcy temu badało sprawę byłego komendanta głównego policji. W lipcu ub. roku oczyściło go z zarzutów o korupcję. Kontrola oświadczeń majątkowych byłego komendanta trwała 9 miesięcy. Nie wykazała, by popełnił on przestępstwo.
Warto przypomnieć, że inspektor Maj w lutym ub. roku sam zrezygnował ze stanowiska komendanta. Obejmował je zaledwie przez dwa miesiące Oficjalnie, odszedł z powodów osobistych. Nieoficjalnie, dlatego, że kierownictwo MSWiA nie wiedziało o sprawie w łódzkiej prokuraturze. Wtedy śledczy ujawnili, że nazwisko Maja pojawia się w śledztwie dotyczącym korupcji w kaliskim samorządzie.