Zbigniew Maj na prezydenta Kalisza. Były szef policji chce zlikwidować straż miejską

Zbigniew Maj na prezydenta Kalisza. Były szef policji chce zlikwidować straż miejską

Zbigniew Maj na prezydenta Kalisza. Były szef policji chce zlikwidować straż miejską
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk
02.08.2018 08:30, aktualizacja: 31.03.2022 11:29

Wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe. Wiadomo, że o stanowisko prezydenta Kalisza powalczy były komendant główny policji. Teraz przedstawił swój program wyborczy.

Zbigniew Maj podchodzi do tegorocznych wyborów samorządowych ambitnie. Chce zwiększyć udział mieszkańców w zarządzaniu miastem. Ma w tym pomóc Internet. - Poprzez stronę internetową mieszkańcy będą mogli wskazywać np. usterki w infrastrukturze, czy niedomagania w każdym obszarze miejskim - powiedział były szef policji w rozmowie z PAP. Chce też odbudować "zrujnowaną" infrastrukturę mieszkań komunalnych w Kaliszu.

Maj chce również zachęcić właścicieli kamienic do odnowienia fasad swoich mieszkań w centrum miasta poprzez wprowadzenie ulgi w podatku od nieruchomości. Będą one obowiązywać również dla tych, którzy chcą wynajmować lokale użytkowe restauracjom i klubom.

To jednak nie wszystko. Zdaniem byłego szefa policji straż miejska powinna być zlikwidowana. - Zamierzam wzmocnić działania policji poprzez sfinansowanie dodatkowych patroli. Liczba etatów w policji należy zwiększyć. Uważam, że należy reaktywować także miejską izbę wytrzeźwień wraz z usługami lekarskimi - dodał Zbigniew Maj.

Zatrzymanie Zbigniewa Maja

#

W maju doszło do zatrzymania Zbigniewa Maja. Agenci CBA wkroczyli rano do jego domu w Kościelnej Wsi koło Kalisza. Jak podała Prokuratura Krajowa, Maj usłyszał 10 zarzutów. Chodzi m.in. o ujawnianie informacji z prowadzonych postępowań karnych i na temat planowanych dopiero czynności.

Po zatrzymaniu żona Zbigniewa Maja zdradziła, że były szef Komendy Głównej Policji podjął decyzję o starcie w wyborach smaorządowych w Kaliszu na stanowisko prezydenta pod szyldem stowarzyszenia "Tu i teraz". - Dzisiaj mamy do czynienia z atakiem politycznym przy wykorzystaniu CBA. W mojej ocenie to nie przypadek - stwierdziła wówczas Beata Maj. I dodała, że start w wyborach smaorządowych jej męża mógłby być "niewygodna dla osób z Kalisza".

Centralne Biuro Antykorupcyjne już kilka miesięcy temu badało sprawę byłego komendanta głównego policji. W lipcu ub. roku oczyściło go z zarzutów o korupcję. Kontrola oświadczeń majątkowych byłego komendanta trwała 9 miesięcy. Nie wykazała, by popełnił on przestępstwo.

Warto przypomnieć, że inspektor Maj w lutym ub. roku sam zrezygnował ze stanowiska komendanta. Obejmował je zaledwie przez dwa miesiące Oficjalnie, odszedł z powodów osobistych. Nieoficjalnie, dlatego, że kierownictwo MSWiA nie wiedziało o sprawie w łódzkiej prokuraturze. Wtedy śledczy ujawnili, że nazwisko Maja pojawia się w śledztwie dotyczącym korupcji w kaliskim samorządzie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (59)
Zobacz także