Skandal z ambasadorem Rosji. Jest reakcja rządu na gest nuncjusza
Rzecznik rządu Piotr Mueller odniósł się do informacji dotyczących zaproszenia ambasadora Rosji na przyjęcie zorganizowane w Nuncjaturze Apostolskiej. - Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca - podkreślił polityk.
29.10.2022 | aktual.: 29.10.2022 21:59
Przypomnijmy, że w czwartek "Rzeczpospolita" informowała o tym, że Nuncjatura Apostolska w Polsce zaprosiła na przyjęcie ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa.
Gazeta dodała, że dla części gości, w tym także innych ambasadorów, którzy nie byli poinformowani w kwestii obecności Andriejewa, "był to problem". Teraz głos w tej sprawie zabrał rzecznik rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Orban zmienia front ws. Ukrainy? Ekspert nie pozostawia złudzeń
Piotr Mueller o zaproszeniu na przyjęcie ambasadora Rosji
- Absolutnie uważamy, że nie powinno do takiej sytuacji dojść, widzimy, co się dzieje na terenie Ukrainy. Wiemy, kto jest zbrodniarzem, kto jest winowajcą wojny - jest to tylko i wyłącznie Rosja - przekazał rzecznik rządu.
- Takie gesty dyplomatyczne, nawet jeżeli wchodziły w standardowy szablon relacji dyplomatycznych, w takiej nadzwyczajnej sytuacji, jaką mamy teraz, nie powinny mieć miejsca - kontynuował Piotr Mueller.
Zobacz także
Polityk podkreślił, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało w tej sprawie stosowny komunikat. - Stanowisko rządu jest takie, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca - wyjaśnił Piotr Mueller.
MSZ o zaproszeniu ambasadora Rosji
W piątek rzecznik rządu Łukasz Jasina powiedział, że Stolica Apostolska "jest podmiotem niezależnym i może robić pewne rzeczy tak, jak sobie uważa, również na terytorium Polski".
- Pan ambasador Andriejew zresztą, z różnych powodów, ciągle jest formalnie akredytowanym u nas ambasadorem i ma prawo na terenie Polski przebywać - wskazał.
- Ale istnieją jednak rzeczy nieco bardziej nieuchwytne niż protokół dyplomatyczny, między innymi niezapraszanie zbrodniarzy do stołu - dodał rzecznik MSZ. - I powiem tak: Stolica Apostolska i jej przedstawiciel nuncjusz apostolski mieli prawo tak robić, ale powinni się zastanowić nad tym, czy powinni to robić - kontynuował Jasina.
Jest też reakcja KEP
Do sprawy odniósł się w piątek również rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak. Jak napisał, w związku z licznymi pytaniami o tę wizytę, zwrócił się do nuncjatury o informację.
"Otrzymałem wyjaśnienie, że środowe spotkanie ambasadorów w nuncjaturze było zwyczajowym spotkaniem pożegnalnym i powitalnym z okazji zakończenia czy rozpoczęcia misji niektórych z nich. Jest ono okresowo organizowane przez nuncjusza apostolskiego, jako dziekana korpusu dyplomatycznego, dla ambasadorów akredytowanych w Warszawie. Na spotkaniu tym, które miało charakter rutynowy, nie są prowadzone żadne rozmowy formalne" - napisano w komunikacie przekazanym Polskiej Agencji Prasowej.
Czytaj też:
Źródło: "Rzeczpospolita", PAP