Prawdziwy skandal. Zaprosił na przyjęcie człowieka z Moskwy

Śledź wydarzenia w Ukrainie w relacji na żywo Wirtualnej Polski

Polska strona nie kryła się dotychczas z niechęcią wobec rosyjskich dyplomatów w Polsce. Od kilku miesięcy ambasada nie otrzymywała żadnych oficjalnych zaproszeń na ważne spotkania i wydarzenia. Inne korpusy, jeśli miały taką wolę, były proszone o informowanie o tym Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Miało to pozwolić uniknąć spotkania się polskiego polityka z rosyjskim ambasadorem - donosi "Rzeczpospolita".

Z takiej zasady, co może zaskakiwać, wyłamała się Nuncjatura Apostolska w Polsce. Siergiej Andriejew, na zaproszenie abp. Salvatore Pennacchio, we wtorek miał pojawić się na przyjęciu w siedzibie nuncjatury przy alei Szucha w Warszawie.

Z takiej sytuacji nie było zadowolone samo MSZ. "RZ" pisze w kontekście reakcji ministerstwa o "konsternacji". Co jednak kluczowe, finalnie nie doszło do spotkania z ważnym polskim politykiem, bo wydelegowany sekretarz stanu nie dotarł na miejsce.

- W zasadzie zaproszeniu dla rosyjskiego ambasadora nie powinniśmy się dziwić, bo Watykan prowadzi dość łagodną politykę w odniesieniu do Rosji. Wystarczy posłuchać papieża. Ale, tak czy inaczej, inni goście zostali przez nuncjusza postawieni w bardzo niewygodnej sytuacji – przywołuje wypowiedź swojego rozmówcy dziennik.

Wirtualna Polska, w swoim najnowszym sondażu zrealizowanym przez United Surveys, zapytała Polaków o to, czy Polska powinna wydalić rosyjskiego ambasadora i zerwać stosunki dyplomatyczne z Rosją w związku z atakiem Rosji na Ukrainę.

Wyniki mogły zaskoczyć. Niewiele ponad 40 proc. badanych opowiedziało się za działaniem w tej sprawie.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło: "Rzeczpospolita", WP Wiadomości