Zaborowski: Rosja tkwi mentalnie w XIX wieku. To dla nas bardzo niebezpieczne
Marcin Zaborowski, redaktor naczelny "Res Publiki Nowej", był gościem programu "Newsroom". Pytano go wywózki Ukraińców w głąb Rosji. Ekspert stwierdził, że najpewniej zostaną oni poddani indoktrynacji. - Jak ona może być skuteczna widać po tym, jak zachowuje się rosyjska opinia publiczna i armia rosyjska, która wkracza na Ukrainę. Naprawdę rzadko zdarza się, żeby był jakiś moment refleksji. Rosjanie, którzy atakują inne kraje, uważają, że bronią swojego kraju - zauważył. - Niestety należy się liczyć z tym, że jakaś część Ukraińców poddanych intensywnej indoktrynacji, może po prostu być odcięta od realnych informacji dotyczącej świata i swojej rzeczywistości. To jest szczególnie groźne, jeżeli chodzi o dzieci. Można je w dosyć wczesnym wieku skutecznie trenować. Niestety należy się z tym liczyć, że to, co Rosja robi obecnie może mieć wpływ na młodsze pokolenie osób porwanych i wyrwanych ze swojego naturalnego kontekstu - ocenił. Zaborowski wspomniał, że często rozmawia o wojnie w Ukrainie ze swoją 13-letnią córką. - Bardzo często słyszę zdania w stylu: "Ja myślałam, że to są jakieś historyczne opowieści. Myślałam, że takie rzeczy to działy się w XIX wieku". Faktycznie, można znaleźć motyw zsyłki na Sybir i w "Dziadach" Mickiewicza, i u Żeromskiego. To jest świat, który miał przejść do przeszłości. Świat, o którym się fantazjuje, o którym się pisze, ale który nam nie grozi - opowiadał. - Ewidentnie Rosja mentalnie nie wyszła z XIX wieku. Pierwotny sposób traktowania krajów ościennych w Rosji nadal jest uważany za rzecz normalną i możliwą. Ewidentnie Rosja po prostu nie przeszła przez ten przez tą autorefleksję, dotyczącą końca imperium - ocenił. Przypomniał, że Niemcy po II wojnie światowej zbudowali nowy twór państwowy, oparty na refleksji nad własną niechlubną przeszłością. - Rosja zwyczajnie przez to nie przeszła. Rosja jest po prostu tym zranionym, okrojonym imperium. Straciła swoją siłę, ale w ogóle nie zastanowiła się nad tym, dlaczego ją okrojono i dlaczego świat patrzy tak, a nie inaczej. Jest to po prostu potężny kraj z głowicami nuklearnymi i bardzo słabą gospodarką. Także to to jest sytuacja dla nas bardzo niebezpieczna - zakończył gorzko.