Wyrywał kobietom torebki we Wrocławiu. Złodziej rowerzysta w końcu się doigrał
Terroryzował kobiety we Wrocławiu, ale w końcu został zatrzymany. Policja od kilku miesięcy rozpracowywała złodzieja, który po stolicy Dolnego Śląska poruszał się na rowerze i wyrywał kobietom torebki. Służby udostępniły nagranie z materiału dowodowego, na którym widać moment, jak mężczyzna tego dokonywał. Na swoje ofiary wybierał zazwyczaj starszych ludzi, by ci nie mogli go dogonić. Podjeżdżał od tyłu, jak gdyby nigdy nic, łapał za torebkę i jednym mocnym szarpnięciem z zaskoczenia zbierał kolejne łupy. "Policjanci z dwóch komisariatów na wrocławskich Krzykach oraz Grabiszynie rozpracowali złodzieja - rowerzystę. To dość powtarzalna metoda kradzieży na tzw. wyrwę. W tych przypadkach sprawca posłużył się rowerem i wyrywał niczego niespodziewającym się kobietom ich jedną z cenniejszych rzeczy - damską torebkę. Aż siedem takich kradzieży udowodnili funkcjonariusze zatrzymanemu 41-latkowi. Z uwagi na fakt, że działał on w warunkach recydywy, za popełnione przestępstwa grozi mu wyższy wymiar kary" - wyjaśniła policja. Tym sposobem rowerowy rabuś musi liczyć się z konsekwencjami. Mężczyzna dopuścił się tych kradzieży w ciągu 5 lat po pobycie za kratkami wynoszącym, co najmniej 6 miesięcy za podobne przestępstwa. Za kradzież ustawodawca przewidział karę do 5 lat więzienia.