Wybuch na komendzie. Po takim wyniku decyzja może być tylko jedna
Nie milkną echa po incydencie, do którego doszło w Komendzie Głównej Policji. Eksplodował tam granatnik, który miał zostać odpalony przez komendanta gen. insp. Jarosława Szymczyka. O to, czy szef policji powinien stracić stanowisko, zapytaliśmy Polaków. Ich ocena jest wprost miażdżąca.
W środę Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przekazało, że doszło do wybuchu w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem szefa polskiej policji.
"Eksplodował jeden z prezentów, które komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty w Ukrainie w dniach 11-12 grudnia, gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej policji i służby ds. sytuacji nadzwyczajnych" - podano w komunikacie.
W efekcie uszkodzone zostały pomieszczenia znajdujące się na trzech kondygnacjach. Według informacji RMF FM, eksplodował jeden ze zużytych granatników przeciwpancernych (prawdopodobnie RGW-90).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wybuch w Komendzie Głównej. Generał nie krył zażenowania
Miażdżąca ocena Polaków
W sprawie eksplozji w Komendzie Głównej Policji Wirtualna Polska oddała głos Polkom i Polakom. W sondażu zrealizowanym przez United Surveys zapytaliśmy ankietowanych, czy gen. insp. Szymczyk powinien stracić stanowisko po incydencie.
Większość respondentów negatywnie oceniła komendanta. Aż 80,1 proc. ankietowanych uważa, że Szymczyk powinien pożegnać się z zajmowanym stanowiskiem. W tym aż 53,3 proc. odpowiedziało "zdecydowanie tak" na zadane pytanie.
Za pozostaniem komendanta na stanowisku opowiedziało się 8,1 proc. biorących udział w badaniu. 4,1 proc. ankietowanych uznało, że Szymczyk "zdecydowanie" nie powinien stracić stanowiska. Z kolei odpowiedź "raczej nie" wskazało 4 proc. respondentów.
Z kolei 11,8 proc. uczestników badania nie potrafiło odpowiedzieć na zadane pytanie.
Bezlitośni nawet wyborcy PiS
Gen. insp. Szymczyka negatywnie oceniają zarówno wyborcy Zjednoczonej Prawicy jak i opozycji. W tej pierwszej grupie aż 65 proc. ankietowanych chciałoby odwołania komendanta (37 proc. zaznaczyło opcję "zdecydowanie tak", a 28 proc. - "raczej tak").
W przypadku wyborców opozycji za odwołaniem komendanta Szymczyka opowiedziało się aż 85 proc. badanych, w tym aż 63 proc. wskazało odpowiedź "zdecydowanie tak".
Przeciwnych odwołaniu gen. insp. Szymczyka było 12 proc. respondentów głosujących na Zjednoczoną Prawicę (5 proc. zaznaczyło odpowiedź "zdecydowanie nie", a 7 proc. - "raczej nie") oraz 6 proc. wyborców opozycji ("zdecydowanie nie" wskazało 4 proc., "raczej nie" - 2 proc.).
Komendant ujawnił szczegóły incydentu
Komendant główny policji otrzymał granatniki w podarunku od Ukraińców, którzy mieli przekonywać, że są zużyte.
- Pan generał Ihor Kłymenko wręczył mi tubę po granatniku, która - jak powiedział - jest tubą zużytą, pustą, bezpieczną, przerobioną na głośnik, z którego można korzystać przez bluetooth. Zresztą zaprezentował mi, jak ten głośnik działa - tłumaczył Szymczyk w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Incydent dla Wirtualnej Polski komentował Janusz Kaczmarek, który podkreślał, że sprawa eksplozji w Komendzie Głównej Policji jest bardzo poważna. - Kiedy otwieramy internet, to widzimy tam szereg memów, dowcipów i ironicznych wpisów na ten temat. Jednak w tej sprawie zostało złamanych wiele przepisów, w tym karnych. Doszło do zdarzenia, które mogło spowodować katastrofę i ofiary w ludziach - zauważał były minister spraw wewnętrznych i administracji.
Pytany o to, czy komendant główny policji powinien podać się do dymisji, ekspert odpowiedział, że jeżeli tego nie zrobi, to trudno będzie mu zarządzać jednostką, w której doszło do incydentu.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Czytaj też: