W wtorek po południu komisja pod przewodnictwem posła PiS Marka Asta zajęła się wnioskiem o powołanie nowego Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jedynym zgłoszonym na to stanowisko jest prof. Marcin Wiącek, prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego. Pod jego kandydaturą podpisali się m.in. parlamentarzyści z PSL, Lewicy, PiS i Polski 2050.
Po godz. 16 członkowie komisji przystąpili do głosowania. - Głosowało 20 posłów, za głosowało piętnastu, przeciw jeden poseł, wstrzymało się czterech posłów. A zatem stwierdzam, że komisja pozytywnie zaopiniowała kandydaturę prof. Marcina Wiącka na stanowisko RPO - przekazał przewodniczący Ast.
Zobacz też: Szansa na współpracę Hołowni i Tuska? "To rywal, nie wróg"
Teraz sprawą wyboru RPO zajmą się wszyscy posłowie podczas posiedzenia Sejmu. Głosowanie w tej sprawie odbyć się ma 8 lipca. Sprawozdawcą komisji będzie Krzysztof Paszyk z PSL.
Wybór Rzecznika Praw Obywatelskich. Przełamany pat?
Parlament zajmuje się wyborem RPO po raz szósty. W połowie czerwca Senat nie wyraził zgody na powołanie na ten urząd Lidii Staroń.
Kluczowa wówczas miała okazać debata w izbie wyżej, podczas której była kandydatka odpowiadała na pytania zadane przez senatorów. - Moje wrażenia są chyba podobne, jak wielu obywateli. Senatorowie nie uzyskali odpowiedzi na część istotnych pytań. Delikatnie irytowało mnie pewne przeinaczanie związane z moją działalnością w kontekście spraw, którymi rzekomo się nie zajmowałem - komentował Adam Bodnar, dotychczasowy RPO.
