Wybory prezydenckie 2020. Joanna Kluzik-Rostkowska w programie "Tłit" o Andrzeju Dudzie i Donaldzie Tusku
- Nie mam wrażenia, że Donald Tusk absolutnie wycofał się z rozgrywki - powiedziała posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska w programie "Tłit". Stwierdziła, że jest szansa, iż szef Rady Europejskiej wystartuje w wyborach prezydenckich 2020. Wyraziła też wątpliwości, że to Andrzej Duda będzie w nich kandydatem PiS-u.
21.10.2019 | aktual.: 21.10.2019 14:15
- Nie mam takiego wrażenia jak Grzegorz Schetyna, że Tusk się absolutnie wycofał z rozgrywki - powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska w programie "Tłit". Dopytywana, czy jest szansa, że szef Rady Europejskiej wystartuje w wyborach prezydenckich, odparła: "Tak, tak myślę". Posłanka PO skomentowała również słowa Bogdana Zdrojewskiego, który wyraził przekonanie, że nie ma na to żadnych szans. - No to się różnimy. Absolutnie nie mam przeświadczenia, że to zamknięcie drzwi przed powrotem do polskiej polityki. To absolutnie niczego nie zamyka - oznajmiła Kluzik-Rostkowska.
Rozmówczyni Marka Kacprzaka zasiała też ziarno wątpliwości ws. kandydatury Andrzeja Dudy. Z sondażu Ibris dla WP wynika, że w II turze wyborów prezydenckich 2020 wygrałby on z Małgorzatą Kidawą-Błońską (52,5 proc. wobec 38,4 proc.). Co na to posłanka PO? - Wcale nie jestem pewna, że Andrzej Duda będzie kandydatem PiS-u na prezydenta. Jestem przekonana, że ostateczną decyzję podejmą po pokazaniu naszego kandydata. Dlatego, że - wbrew temu sondażowi - karta PiS-u się odwraca. Ich wygrana stoi pod znacznie większym znakiem zapytania niż stała przed ostatnimi wyborami - komentowała w programie "Tłit".
Dopytywana, kto może wystartować zamiast Andrzeja Dudy i czy może to być Beata Szydło, odparła: "To sprawa PiS-u, ale nie mam wątpliwości, że nie musi to być Duda. Nie będę spekulować. PiS gra o wszystko".
Perturbacje w PiS. "Jarosław Kaczyński bardzo niezadowolony"
Joanna Kluzik-Rostkowska komentowała też perturbacje w obozie Zjednoczonej Prawicy i planowane zmiany w rządzie. - Mamy sytuację, że zarówno Ziobro, jak i Gowin, mają znacznie większą moc i ambicje. Mają wystarczającą liczbę głosów, by blokować działania Kaczyńskiego, co może mieć wpływ na zmiany w rządzie - tłumaczyła.
Dopytywana, jak w tej sytuacji czuje się prezes PiS, odparła: "Jest bardzo niezadowolony. Kaczyński nie lubi dzielenia się władzą z innymi. A tu musi podzielić się władzą zarówno z Ziobro, jak i z Gowinem".
Pytana, czy Jarosław Kaczyński będzie jeszcze chciał być premierem, była polityk PiS wskazała, że "nie przepadał za tym". - Kaczyński znacznie lepiej się czuł jako szef partii. Ale jak sytuacja go zmusi - będzie premierem - stwierdziła Kluzik-Rostkowska.
Wrzawa po wpisie Grzegorza Schetyny
Tematem rozmowy była też wrzawa po wpisie Grzegorza Schetyny. Szef PO porównał ks. Jerzego Popiełuszkę do Piotra Szczęsnego. Wpisem "wstrząśnięty" był m.in. wicepremier Jarosław Gowin. Co na to Kluzik-Rostkowska? - Czytałam wpis Schetyny i przyznam, że nie widzę w nim niczego niestosownego. Oczywiście życiorysy, śmierci są różne, ale obie tragiczne. Są ludzie, którym będzie przeszkadzało wszystko. Mnie np. bardzo przeszkadzają ostatnie występy Andrzeja Dudy - znacznie bardziej niż wpis Schetyny - komentowała w programie "Tłit".
Posłanka PO odniosła się również do słów Joachima Brudzińskiego, który zapytał, czy Schetyna "zwariował czy postradał hamulce". - Znacznie łatwiej pisać mu o tweecie Schetyny niż o Banasiu, braku większości w Senacie, czy skandalicznych wygłupach Dudy. Bardzo bym prosiła, żeby PiS się skupił na tym, co przed nimi i co ich boli - ripostowała Kluzik-Rostkowska.
Andrzej Duda pod ostrzałem
Była polityk PiS nie szczędziła również gorzkich słów Andrzejowi Dudzie. Powód? Żart prezydenta na inauguracji roku akademickiego w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
- Są sytuacje, gdy człowiek czegoś słucha i czuje się zażenowany. To właśnie taka sytuacja. Jestem absolutnie zażenowana. Nie chciałabym być w skórze tych wszystkich rektorów i profesorów, którzy byli zmuszeni tego słuchać. To skandaliczne - jak tak można? Absolutnie głupi żart, nie na miejscu. Zastanawiam się, jak ktoś z wyższym wykształceniem może takie głupstwa gadać - mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska w programie "Tłit".
Pytana, czy Andrzej Duda powinien przeprosić, odparła: "Ależ oczywiście. Wszystkich, którzy byli zmuszeni tego słuchać, łącznie z ludźmi mieszkającymi w Afryce. Chciałabym, żebyśmy mieli już takiego prezydenta, który nie będzie tak kompromitował ani siebie, ani nas. Bo, nie ukrywajmy, to kompromitujące dla wszystkich".