Wybory parlamentarne. Władysław Kosiniak-Kamysz reaguje na decyzję Lecha Wałęsy
Wybory parlamentarne 2019. Na tydzień przed nimi spore zamieszanie wywołał Lech Wałęsa. Najpierw obraził śp. Kornela Morawieckiego, a później postanowił głosować nie na KO, ale na PSL. Szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz zareagował.
"Zdrajca" - tak Lech Wałęsa na konwencji Koalicji Obywatelskiej nazwał śp. Kornela Morawieckiego. Kilka dni później zadeklarował, że nie wspiera już KO, ale PSL. Co na to ludowcy? Ich szef nie tryska radością.
- Nie zabiegaliśmy o jego poparcie. Chciałbym, żeby padły słowa "przepraszam" za to, co zostało powiedziane przez byłego prezydenta w niedzielę wobec zmarłego marszałka seniora - podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
O zmarłych można mówić dobrze albo wcale. I to są skandaliczne słowa - ocenił. My takiego języka nie używamy - dodał prezes PSL.
Co politycy PO sądzą o tzw. taśmach Neumanna? Kierwiński uważał na słowa
Wałęsa ostatecznie skasował post, w którym zadeklarował poparcie dla Kosiniaka-Kamysza.
Według informacji "Wprost" Wałęsa chciał poprzeć PSL dwa miesiące temu. Powstrzymał go jednak Grzegorz Schetyna. Lider Platformy Obywatelskiej przestraszony wycofaniem poparcia dla PO przez byłego prezydenta i możliwym startem jego syna z innego komitetu zaproponował Jarosławowi Wałęsie start z miejsca drugiego na liście w Gdańsku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl