PolskaWybory 2020. Jacek Sasin o nowym terminie. "Mam nadzieję, że wcześniej niż w lipcu"

Wybory 2020. Jacek Sasin o nowym terminie. "Mam nadzieję, że wcześniej niż w lipcu"

- Wszystko zależy od tego, kiedy Sąd Najwyższy wyda postanowienie o nieważności wyborów. Najwcześniejszy możliwy termin to czerwiec - mówił o możliwej dacie wyborów wicepremier Jacek Sasin.

Wybory 2020. Jacek Sasin o nowym terminie. "Mam nadzieję, że wcześniej niż w lipcu"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

07.05.2020 | aktual.: 07.05.2020 09:51

Jarosław Kaczyński z Jarosławem Gowinem wydali wspólne oświadczenie, że 10 maja nie odbędą się wybory prezydenckie 2020. Wówczas Sąd Najwyższy stwierdzi ich nieważność, a marszałek Sejmu przedstawi nowi termin. Mówi się o 12 lipca. "Przygotowano rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach" - napisano.

- Mam nadzieję, że głosowanie odbędzie się wcześniej. Pierwsza możliwa data to czerwiec. Wszystko zależy od tego, kiedy Sąd Najwyższy wyda postanowienie, że nie doszło do skutecznego i ważnego wyboru prezydenta i w związku z tym, będzie trzeba te wybory powtórzyć - mówił na antenie RMF FM Jacek Sasin. Wszystko zależy od decyzji Sejmu ws. weta Senatu dotyczącego ustawy o głosowaniu korespondencyjnym.

Wybory 2020. Jacek Sasin: udało się uniknąć kryzysu politycznego

Według wicepremiera porozumienie liderów Zjednoczonej Prawicy jest kompromisem, bo "wybory 2020 nie odbędą się w maju, ale będą w formie korespondencyjne". Poseł PiS podkreślał, że "udało się uniknąć kryzysu politycznego, a przedterminowe wybory parlamentarne są zawsze ostatecznością". - Nie wyobrażam sobie, aby listy poparcia były jeszcze raz zbierane. Co do nowych kandydatów trzeba to rozważyć - dodał.

Minister aktywów państwowych podkreślił, że organizatorem wyborów jest PKW, a poczta jedynie dostarcza pakiety, które są już przygotowane od wielu dni oraz je odbiera. - Rząd i instytucje państwowe były przygotowane. To szef Państwowej Komisji Wyborczej stwierdził, że są niemożliwe 10 maja - tłumaczył. Polityk zapewnił również, że "nie było groźby dymisji, ani z jego strony, ani w stosunku do jego osoby".

Źródło: RFM FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (572)