Wyniki wyborów w USA. Wszystko jasne?
Amerykanie zadecydowali. We wtorkowych wyborach do Kongresu USA przewagę mają republikanie, którzy zdobyli 48 miejsc w Senacie. W tej chwili demokraci mają dwa miejsca mniej, choć liczenie głosów jeszcze trwa.
We wtorek w USA odbyły się wybory środka kadencji. Do obsadzenia były wszystkie miejsca w Izbie Reprezentantów (435) oraz jedna trzecia miejsc w Senacie.
W wielu stanach wybierani byli także gubernatorzy. Wyniki wyborów w dużej mierze decydują o tym, jaką swobodę działania będzie miał prezydent USA Joe Biden przez drugą połowę swojej kadencji.
Według danych "The Associated Press", ogłoszonych dla 31 z 35 miejsc do zdobycia, wybory wygrali Republikanie, którzy zdobyli 48 miejsc w Senacie i 207 w Izbie Reprezentantów. Z kolei Demokraci uzyskali 46 mandatów w Senacie i 184 w Izbie Reprezentantów. Do Senatu dostało się też dwóch przedstawicieli innych partii.
W przypadku Senatu wciąż do zdobycia są 3 mandaty, z kolei w przypadku niższej izby - 45.
Tych osób w amerykańskim Kongresie nie było
Agencja AP, opierając się na cząstkowych wynikach wyborów, przekazała, że demokratka Maura Healey wygra wyścig o fotel gubernatora stanu Massachusetts, stając się pierwszą kobietą i pierwszą lesbijką na tym stanowisku. Healey będzie pierwszą otwarcie homoseksualną kobietą-gubernatorem w USA, choć może nie być jedyną.
Z kolei w Marylandzie pierwszym czarnoskórym gubernatorem zostanie Demokrata Wes Moore. 44-latek to stosunkowo nieznany wcześniej szerzej pisarz i aktywista, uważany obecnie za jedną ze wschodzących gwiazd w partii.
Agencja AP podała również, że 25-letni aktywista na rzecz ograniczenia prawa do posiadania broni Maxwell Alejandro Frost zdobędzie na Florydzie mandat do Izby Reprezentantów. Tym samym stał się pierwszym reprezentantem pokolenia Z w Kongresie. Frost to były lider studenckiej organizacji "March for Our Lives", założonej w reakcji na masakrę w szkole średniej w Parkland na Florydzie.
Złe wieści dla Ukrainy
Opierając się na cząstkowych wynikach, amerykańskie media podały, że reelekcję uzyskał republikański senator Rand Paul z Kentucky. Polityk jest znany m.in. z izolacjonistycznych poglądów na politykę zagraniczną i sceptycznego podejścia do pomocy dla Ukrainy.
Senator Republikanów sprzeciwiał się każdemu z trzech pakietów środków dla Ukrainy uchwalonych przez Kongres. Był też znany z krytyki NATO oraz jako największy przeciwnik doktora Anthony'ego Fauciego, publicznej twarzy walki z pandemią w USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kaczyński o płaceniu gotówką. Jest komentarz ministra PiS
Wybory w USA. To motywowało Amerykanów do oddania głosu
Z sondażu exit poll Edison Research dla CNN i innych mediów wynika, że inflacja była najważniejszym czynnikiem motywującym wyborców we wtorkowych wyborach do Kongresu USA. Z kolei na drugim miejscu była aborcja.
Według sondażu opublikowanego jeszcze przed zamknięciem pierwszych lokali wyborczych, 32 proc. respondentów wskazało na wysoką inflację (8,2 proc.) jako główny czynnik motywujący ich głos, zaś 27 proc. na aborcję. Na trzecim miejscu znalazły się przestępczość i polityka dotycząca prawa do posiadania broni - 12 proc.
Co więcej, aż 75 proc. źle ocenia też sytuację w kraju, choć 45 proc. pozytywnie ocenia pracę prezydenta Joe Bidena.