Wstępne wyniki sekcji zwłok kobiet znalezionych w lesie. "Gwałtowne uduszenie"
Uduszenie było prawdopodobną przyczyną śmierci młodszej kobiety znalezionej w poniedziałek w lesie w okolicy Romanowa — wynika ze wstępnej opinii sekcji zwłok. Biegli nie byli w stanie wskazać przyczyny śmierci drugiej kobiety. Jak informuje prokuratura, konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań.
23.02.2022 | aktual.: 23.02.2022 16:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Badania DNA mają potwierdzić, czy ciała znalezione dwa dni temu to przypuszczalnie zaginione 10 lutego 45-letnia Aleksandra i jej 15-letnia córka Oliwia z Częstochowy. Według ustaleń śledztwa, Aleksandra i Oliwia zostały zabite przez znajomego – Krzysztofa R.
Tożsamość ofiar będzie znana za kilka dni
Sekcja zwłok ofiar została przeprowadzona w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. Jak przekazał Krzysztof Budzik z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, do zgonu młodszej kobiety "doszło na skutek uduszenia gwałtownego – uciskowego działania w obszarze szyi".
- Jeśli chodzi o starszą z kobiet, biegli nie byli w stanie jednoznacznie się wypowiedzieć. Pobrano materiał do dalszych badań posekcyjnych. Musimy oczekiwać na ich wyniki - przekazał Budzik.
Jak poinformował, w ciągu kilku dni powinna być znana tożsamość ofiar dzięki przeprowadzonym badaniom DNA. Śledczy mają wykonać także dodatkowe badania toksykologiczne i histopatologiczne.
Podejrzany i ofiary się znały
Podejrzany o dokonanie zabójstw Krzysztof R. jeszcze nie został przesłuchany po odnalezieniu ciał. 52-latek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Śledczy ze względu na dobro śledztwa nie informują o motywie zbrodni ani o stanie odnalezionych zwłok. Zaznaczają jednak, że podejrzany i ofiary się znały.
Aleksandra W. i Krzysztof R. mieli położone w pobliżu siebie ogródki działkowe, Krzysztof R. miał też remontować kobiecie mieszkanie.
To właśnie wtedy R. miał bez wiedzy i zgody kobiety zamontować kamerę w pokoju Oliwii. Prokuratura potwierdza także, że jednym z zarzutów, jakie usłyszał 52-latek, związany jest z nieuprawnionym zainstalowaniem kamery w mieszkaniu pokrzywdzonych.
Zaginięcie Aleksandry i Oliwii
Aleksandra i Oliwa zaginęły 10 lutego. Jak ustalono, kobiety opuściły mieszkanie w Częstochowie przy ul. Bienia i nie kontaktowały się z bliskimi. Poszukiwania na szeroką skalę zakończyły się w poniedziałek, gdy policjanci znaleźli zwłoki dwóch kobiet w lesie niedaleko drogi krajowej nr 91. Tydzień temu Krzysztof R. usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa i został aresztowany.