PolskaZaginięcie matki i córki. W pobliżu Romanowa znaleziono drugie ciało

Zaginięcie matki i córki. W pobliżu Romanowa znaleziono drugie ciało

W lesie pod Romanowem (woj. śląskie) znaleziono w poniedziałek drugie ciało kobiety. Zlokalizowano je kilkanaście metrów od pierwszych zwłok. Policja nie wyklucza, że ciała należą do zaginionych ponad tydzień temu Aleksandry W. i jej córki Oliwii.

Zaginięcie matki i córki. W pobliżu Romanowa znaleziono drugie ciało
Zaginięcie matki i córki. W pobliżu Romanowa znaleziono drugie ciało
Źródło zdjęć: © PAP | Waldemar Deska
Radosław Opas

21.02.2022 15:30

Przeczesywanie terenów leśnych w okolicy Romanowa rozpoczęło się w poniedziałek rano. W akcji uczestniczyło ponad 120 policjantów, na miejsce sprawdzono również strażaków. Przed południem służby poinformowały o znalezieniu pierwszych zwłok. Potwierdzono, że były one zakopane pod ziemią kilkanaście metrów od drogi leśnej. W pobliżu natrafiono też na martwego psa.

Podczas kolejnego briefingu prasowego rzeczniczka częstochowskiej policji podkomisarz Sabina Chyra-Giereś przekazała, że funkcjonariusze znaleźli drugie zwłoki kobiety. Zakopano je na głębokości ok. 1 metra.

- Wykonujemy czynności, pod nadzorem prokuratora, aby ustalić tożsamość tych odnalezionych ciał. Te drugie zwłoki zostały ujawnione kilka metrów od ujawnionych poprzednich - powiedziała Chyra-Giereś. Oba ciała zostaną teraz poddane badaniom. Policja nie wyklucza, że zwłoki należą do poszukiwanych od ponad tygodnia Aleksandry W. i jej córki Oliwii.

Zobacz też: Złe wieści dla PiS? Nowy sondaż i wątpliwości

Romanów. Znaleziono dwa ciała. Policja komentuje

Podkomisarz Sabina Chyra-Giereś wskazała, że na trop prowadzący do wszczęcia poszukiwań w lesie pod Romanowem naprowadził policjantów samochód należący do zaginionej Aleksandry W. Auto widziano na pobliskiej drodze nr 91.

- Za wcześnie, aby mówić, w jaki sposób zwłoki zostały tu przywiezione, czym zakopane, czego używał sprawca. To będzie przedmiotem dalszego postępowania; na miejscu prowadzone są oględziny, które dadzą odpowiedzi na pytania - wyjaśniła funkcjonariuszka.

Prokuratura oświadczyła, że podejrzewany o zabójstwo dwóch kobiet 52-latek nadal nie przyznaje się do winy i odmawia złożenia wyjaśnień. Śledczy potwierdzają, że mężczyzna był znany ofiarom.

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:PAP
romanówśląskczęstochowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)