Twardogóra. 5-latka pogryziona przez pitbulla. Właściciel psa ma kryminalną przeszłość

Kilka dni temu w Twardogórze doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 5-letnia dziewczynka została pogryziona przez pitbulla. Właścicielem psa jest partner matki dziecka. Okazuje się, że mężczyzna jest dobrze znany stróżom prawa. Co tak naprawdę stało się w jednym z mieszkań na Dolnym Śląsku?

pies pitbull Twardogóra. 5-latka pogryziona przez pitbulla. Właściciel psa ma kryminalną przeszłość
Źródło zdjęć: © Pixabay | susanne906
Katarzyna Łapczyńska

Nie milkną echa tragicznych wydarzeń w Twardogórze. 1 lipca w jednym z budynków mieszkalnych doszło tam do pogryzienia 5-latki przez agresywnego pitbulla. Pies należy do partnerka matki dziecka. Gdy doszło do zdarzenia, kobiety nie było w mieszkaniu. Wyszła do toalety znajdującej się na zewnątrz.

Twardogóra. 5-latka pogryziona przez pitbulla. Właściciel psa ma kryminalną przeszłość

Wciąż nie wiadomo, co dokładnie stało się w momencie, gdy 34-latek został sam z psem i dzieckiem. - Było cicho. Normalny dzień. Jedna z sąsiadek waliła w drzwi mieszkania i krzyczała "otwórz, zabijesz ją!". Lokatorka powiedziała, że wyszła tylko do toalety, która znajduje się na zewnątrz, a jej partner zamknął się z córką w środku - relacjonuje jeden ze świadków w wypowiedzi dla portalu mojaolesnica.pl.

- Mała strasznie krzyczała, jeden z sąsiadów próbował wyważyć drzwi. Ktoś zadzwonił po policję. Kiedy funkcjonariusze przyjechali, mała krzyknęła, że traci dużo krwi. Wtedy przyjechało pogotowie, potem straż. Zabrali dziewczynkę, a jego wyprowadzili w kajdankach - dodaje jeden z sąsiadów.

Nigdy nie będzie już lockdowndu? Adam Niedzielski udzielił odpowiedzi

Stan 5-latki jest ciężki, ale stabilny. Wiadomo, że partner jej matki jest dobrze znany stróżom prawa. - 34-letni mężczyzna usłyszał zarzut narażenia utraty życia lub zdrowia dziewczynki. Wciąż jednak nie wiemy, dlaczego doszło do ataku psa na poszkodowaną - informuje asp. Bernadeta Pytel, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.

- Podejrzany tłumaczył, że bronił dziecka i dlatego nie mógł podejść do drzwi. Nie wiedział też, dlaczego doszło do ataku zwierzęcia. Dalej trwa postępowanie w tej sprawie - dodaje asp. Bernadeta Pytel.

źródło: mojaolesnica.pl

Źródło artykułu: wroclaw.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Laureatka Nobla dedykuje nagrodę Trumpowi. "Liczymy na prezydenta"
Laureatka Nobla dedykuje nagrodę Trumpowi. "Liczymy na prezydenta"
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Wskazali kluczowy termin
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Wskazali kluczowy termin
Nawrocki wysłał list ws. migrantów. Jest reakcja KE
Nawrocki wysłał list ws. migrantów. Jest reakcja KE
Zwrot w sprawie Sławomira Nowaka. Prokuratura składa zażalenie
Zwrot w sprawie Sławomira Nowaka. Prokuratura składa zażalenie
Brutalny rozbój z nożem. Sąd łaskawy dla Nigeryjczyków
Brutalny rozbój z nożem. Sąd łaskawy dla Nigeryjczyków
Trump bez Nobla. Niemiecki dziennik nie zostawia suchej nitki
Trump bez Nobla. Niemiecki dziennik nie zostawia suchej nitki
Rosja znalazła sposób. Poborowi nie uciekną już za granicę
Rosja znalazła sposób. Poborowi nie uciekną już za granicę
Ustawa Żurka bez podpisu prezydenta? Minister ma plan awaryjny
Ustawa Żurka bez podpisu prezydenta? Minister ma plan awaryjny
Nie żyje prorektor Collegium Humanum. Są wyniki sekcji zwłok
Nie żyje prorektor Collegium Humanum. Są wyniki sekcji zwłok
Nie wyślą wojsk do monitorowania rozejmu w Strefie Gazy. "Nie ma planów"
Nie wyślą wojsk do monitorowania rozejmu w Strefie Gazy. "Nie ma planów"
Pełczyńska-Nałęcz odpowiada Wcisło: Nie wstyd pani tak dezinformować?
Pełczyńska-Nałęcz odpowiada Wcisło: Nie wstyd pani tak dezinformować?
"Będzie okazja". Komarewicz rzuca rękawicę premierowi i koalicji
"Będzie okazja". Komarewicz rzuca rękawicę premierowi i koalicji