Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Wskazali kluczowy termin
5 listopada Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego rozpatrzy wniosek o uchylenie immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej. Prokuratura ponownie wnioskuje o pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej.
Co musisz wiedzieć?
- Sąd Najwyższy zajmie się sprawą immunitetu Małgorzaty Manowskiej 5 listopada.
- Posiedzenie poprowadzą trzej sędziowie z Izby Odpowiedzialności Zawodowej.
- Prokuratura zarzuca Manowskiej przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków.
Sąd Najwyższy wyznaczył na godzinę 13, 5 listopada, termin rozpoznania wniosku o uchylenie immunitetu prezes Małgorzaty Manowskiej. Posiedzenie, jak podaje Polska Agencja Prasowa, ma być jawne. Decyzję w tej sprawie podejmie Izba Odpowiedzialności Zawodowej, działająca w składzie trzech sędziów: Marek Motuk, Marek Dobrowolski i Zbigniew Korzeniowski. Przewodniczącym zostanie sędzia Motuk, a dodatkowo będzie on pełnił rolę sprawozdawcy.
Jakie zarzuty ciążą na prezes SN?
Zarzuty wobec Manowskiej dotyczą trzech głównych wątków: przekroczenia uprawnień podczas głosowań, niezwołania posiedzenia Trybunału Stanu oraz niewykonania orzeczenia odnoszącego się do sędziego Juszczyszyna. Wnioski o uchylenie immunitetu trafiły do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN oraz do Trybunału Stanu. To wynika z funkcji, jakie Manowska sprawuje jako I prezes SN i przewodnicząca TS z mocy prawa.
Na posiedzeniu, które odbyło się 18 września, Trybunał Stanu umorzył podobny wniosek. Prokuratura wyraziła niezadowolenie z tej decyzji, podkreślając brak podstaw prawnych dla takiego rozstrzygnięcia. Mimo umorzenia sprawa nie została zamknięta, a prokuratura złożyła ponowny wniosek, tym razem pomijając zarzuty o niezwołanie posiedzenia.
Wszedł na pasy z hulajnogą. Kierowcy nawet się nie zatrzymali
Pod koniec września prokuratura skierowała nowy wniosek do Trybunału Stanu, starając się o uchylenie immunitetu Manowskiej w dwóch z trzech zarzucanych czynów. Manowska zadeklarowała powstrzymanie od wszelkich działań, które należą do kompetencji przewodniczącego TS.
Kontrowersje wokół przewodnictwa w Trybunale Stanu również trwają, gdyż część jego członków zgłasza zastrzeżenia co do roli Piotra Andrzejewskiego w dalszych rozpatrywaniach, wskazując Jacka Dubois jako odpowiedniego kandydata.