Nie wyślą wojsk do monitorowania rozejmu w Strefie Gazy. "Nie ma planów"
Brytyjska minister spraw zagranicznych Yvette Cooper ogłosiła, że Wielka Brytania nie planuje wysłania swoich żołnierzy, aby byli oni częścią sił wielonarodowych monitorujących przestrzeganie zawieszenia broni w Strefie Gazy.
W piątek w południe miejscowego czasu w Strefie Gazy weszło w życie zawieszenie broni. Zgodnie z pierwszą fazą planu pokojowego prezydenta USA Donalda Trumpa izraelscy żołnierze wycofali się na ustaloną linię wewnątrz tego terytorium, a palestyński Hamas powinien w ciągu 72 godzin od tego czasu uwolnić wszystkich izraelskich zakładników.
Według amerykańskich urzędników Stany Zjednoczone przenoszą do Izraela 200 żołnierzy stacjonujących już na Bliskim Wschodzie, aby koordynowali działania tzw. cywilno-wojskowego centrum koordynacyjnego w Izraelu. Ma ono nadzorować postępy w realizacji porozumienia o zawieszeniu broni i pomagać w koordynacji pomocy humanitarnej.
Co grozi Polsce ze strony Rosji? Ekspert: Są dwa scenariusze
W proces ten zaangażowane będą również siły z krajów arabskich i muzułmańskich, w tym z Egiptu, Kataru i Turcji, które będą pomagać w monitorowaniu zawieszenia broni i zgłaszaniu wszelkich naruszeń. Amerykańscy urzędnicy oświadczyli, że żadne siły amerykańskie nie wkroczą do Strefy Gazy.
Minister o brytyjskich żołnierzach: Nie ma planów
Minister Yvette Cooper, zapytana w piątek przez BBC, czy brytyjscy żołnierze również wezmą udział w tych działaniach, odpowiedziała: - To nie jest w naszych planach, nie ma planów, by to robić.
Zapewniła, że Wielka Brytania będzie wspierać proces pokojowy innymi sposobami, w tym poprzez poszukiwanie prywatnych źródeł finansowania dla Strefy Gazy. - Ten proces jest nadal kruchy, ale ma ogromną dynamikę i ogromne zaangażowanie, więc musimy sprawić, by się powiódł – powiedziała.
Szefowa brytyjskiej dyplomacji wyjaśniła, że w przyszłości Wielka Brytania będzie uczestniczyć w rozmowach z państwami arabskimi na temat sposobów pozyskania inwestycji finansowych dla Strefy Gazy, która została zniszczona przez dwa lata izraelskich bombardowań. Przekonywała też, że Wielka Brytania "już wniosła swój wkład" w osiągnięcie obecnego etapu procesu pokojowego, m.in. poprzez przedstawienie propozycji w ramach porozumienia pokojowego oraz uznanie państwa palestyńskiego.
Czytaj też: