Dolnośląskie. Droga krajowa pełna błota i ziemi. Wszystko przez rolnika

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, iż zanieczyszczanie drogi to wykroczenie, za które grozi wysoki mandat. Przekona się o tym sprawca, który spowodował niebezpieczeństwo na drodze krajowej nr 39 w Wiązowie na Dolnym Śląsku.

drogaDolnośląskie. Droga krajowa pełna błota i ziemi. Wszystko przez rolnika
Źródło zdjęć: © Policja
Katarzyna Łapczyńska

Policjanci ze Strzelina interweniowali w miejscowości Wiązów na Dolnym Śląsku. Na drodze krajowej nr 39 pojawiła się bardzo gruba, niebezpieczna dla wszystkich uczestników ruchu warta błota. Na szczęście nie doszło do żadnego poważnego wypadku.

Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają sprawę i zapowiadają, że osoba odpowiedzialna za zabrudzenie jezdni poniesie konsekwencje. Wszystko wskazuje na to, że nieodpowiedzialnie zachował się jeden z okolicznych rolników po zakończeniu prac na polu.

Dolnośląskie. Droga krajowa pełna błota i ziemi. Wszystko przez rolnika

Tymczasem policja zwraca uwagę na to, że niewiele osób wie, iż zanieczyszczanie drogi jest wykroczeniem. Przekona się o tym człowiek, który zabrudził DK39. - W Wiązowie na dwóch odcinkach drogi, na czas usuwania błota z nawierzchni, zorganizowano ruchu wahadłowy. Pomijając walory estetyczne, błoto na drodze w tym przypadku stanowiło zagrożenie dla kierowców - informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Spór o Turów. Związkowcy "Solidarności" jadą do Luksemburga. Chcą zawieszenia TSUE

- W toku wykonywanych czynności mundurowi wytypowali sprawcę, który usłyszy zarzut z art. 91 Kodeksu Wykroczeń w myśl, którego "kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 złotych" - dodaje asp. szt. Monika Kaleta.

Policja przyznaje, że dociera do niej wiele zgłoszeń zanieczyszczania dróg po zakończonych pracach polowych. Stąd apel funkcjonariuszy, o dbanie o dobro wspólne. - Aby uniknąć poważnych zdarzeń należy pamiętać, że niestosowanie się do określonych zasad bezpieczeństwa oraz brak respektowania przepisów, może doprowadzić do następstw tragicznych w skutkach - kończy asp. szt. Monika Kaleta.

Źródło artykułu: wroclaw.wp.pl
Wybrane dla Ciebie
Hołownia ambasadorem w USA? "Bardzo zabiega o tę posadę"
Hołownia ambasadorem w USA? "Bardzo zabiega o tę posadę"
Brytyjskie media piszą o Polakach. Szykują się i zbroją na Rosję
Brytyjskie media piszą o Polakach. Szykują się i zbroją na Rosję
Mężczyzna ukrywał się przed rodziną. Wpadł podczas włamania
Mężczyzna ukrywał się przed rodziną. Wpadł podczas włamania
Kolejna rafineria w Rosji płonie. Ukraińcy zaatakowali w Samarze
Kolejna rafineria w Rosji płonie. Ukraińcy zaatakowali w Samarze
Luwr okradziony. Muzeum zamknięte dla zwiedzających
Luwr okradziony. Muzeum zamknięte dla zwiedzających
Zandberg wypunktował Biedronia. "To jest marny rząd"
Zandberg wypunktował Biedronia. "To jest marny rząd"
Tusk otrzymał pytanie o ucieczkę z Polski. Tak odpowiedział
Tusk otrzymał pytanie o ucieczkę z Polski. Tak odpowiedział
Media: Izrael zbombardował miasto w Strefie Gazy. Podali powód
Media: Izrael zbombardował miasto w Strefie Gazy. Podali powód
Kwaśniewski wspomina spotkanie z Putinem. "Teraz jest Putin 5.0"
Kwaśniewski wspomina spotkanie z Putinem. "Teraz jest Putin 5.0"
Akcja strażaków w Lublinie. Płonie składowisko odpadów
Akcja strażaków w Lublinie. Płonie składowisko odpadów
Pakistan i Afganistan uzgodniły zawieszenie broni
Pakistan i Afganistan uzgodniły zawieszenie broni
Argentyński polityk zmarł podczas programu na żywo
Argentyński polityk zmarł podczas programu na żywo