Wojna Rosji z NATO? Gen. Skrzypczak: Putin nie chce jej, bo ją przegra
Zdaniem generała Waldemara Skrzypczaka Władimir Putin nie chce wojny z NATO. Jak wskazał były dowódca Wojsk Lądowych, rosyjski prezydent zapewne by ją przegrał.
Gen. Waldemar Skrzypczak na antenie TVN24 powiedział, że jego zdaniem wariant wielkoskalowej wojny Rosji z Ukrainą jest w tym momencie wykluczony.
Zdaniem eksperta Putin jej nie rozpocznie, gdyż "nikt jej nie zaczyna, gdy nie ma pewności, że ją wygra".
- Pod kątem politycznym Putin będzie szukał takiego rozwiązania, które pozwoliłoby mu przeprowadzić w jakimś zakresie operację wojskową, która dałaby mu gwarancję, że panuje nad sytuacją przynajmniej na wschodzie Ukrainy - ocenił na antenie TVN24 wojskowy.
Na pytanie, w jaki sposób Polska "odczuje" najgorszy scenariusz związany z konfliktem na linii rosyjsko-ukraińskiej, generał odpowiedział, że "wojny nie będzie".
Zobacz też: Putinowi chce wywołać panikę? Specjalistka komentuje działania Europy Zachodniej
Gen. Skrzypczak: "Putin nie chce wojny z NATO"
"Nie będzie wojny, Polska na pewno nie stanie się uczestnikiem wojny, bo moim zdaniem Putin wojny z NATO nie chce. Putin wojnę z NATO zapewne by przegrał. Ta wojna byłaby długotrwała i pewnie by zdemolowała Rosję" - wskazał były dowódca wojsk lądowych. Według generała Rosji nie stać też na długotrwałą wojnę.
"Dlatego wydaje mi się, że możemy spać spokojnie, ale (...) musimy być przygotowani na odpryski, które mogą być różne" - podkreślił specjalista. Gen. Skrzypczak wskazał na możliwych uchodźców.
Rosja o wycofaniu wojsk z Krymu
W środę Ministerstwo Obrony w Rosji poinformowało o tym, że siły Południowego Okręgu Wojskowego zakończyły udział w ćwiczeniach na Krymie.
W komunikacie przekazano także, że mundurowi wracają "transportem kolejowym do miejsc stałej dyslokacji".
Źródło: TVN24, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
