Włodzimierz Cimoszewicz: "Polska od duższego czasu nie jest krajem praworządnym"
Strajk Kobiet przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego trwa w Polsce nieprzerwanie od 22 października. Podczas manifestacji niejednokrotnie dochodziło do starć z policją. - Niezależnie od tych ostatnich wydarzeń ja niestety stwierdzam już od dłuższego czasu, że Polska nie jest krajem praworządnym - powiedział Włodzimierz Cimoszewicz, goszcząc w programie WP "Newsroom". Zdaniem byłego premiera obecnie policja zmieniła swoje zachowanie. - Albo im wydał takie polecenie z własnej inicjatywy bezpośredni przełożony, ponieważ to się dzieje głównie w Warszawie, to może Komendant Stołeczny, albo ktoś temu Komendantowi powiedział, że policja ma się nie cackać - zaznaczył. - Szczególnie drastyczne było to wydarzenie w okolicach Sejmu, gdy policja otoczyła ze wszystkich stron manifestantów i nakazała im się rozejść - przypomniał Cimoszewicz, dodając, że demonstranci, nawet gdyby chcieli, nie byliby w stanie tego dokonać. - W pewnym momencie tajniacy policyjni zaczęli okładać ludzi metalowymi pałkami. To jest już przestępstwo - wskazał polityk. Zdaniem Cimoszewicza zachowanie takie powinno być "przedmiotem zainteresowania prokuratury". - Moim zdaniem PiS szybciej straci władzę i prokuratura przestanie być prokuraturą kierowaną przez pana Ziobrę. Kiedyś ci przestępcy powinni być pociągnięci do odpowiedzialności - spuentował Cimoszewicz.