Wjechał w przystanek, są zabici. Nowe informacje o sprawcy wypadku

Zostało wszczęte śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym - przekazano podczas konferencji prasowej prokuratury. Wiadomo również, że sprawca tragicznego wypadku przy ul. Woroniczej w Warszawie nie był pod wpływem alkoholu ani środków odurzających.

Warszawa, 13.08.2024. Miejsce tragicznego wypadku przy u. Woronicza w Warszawie, 13 bm. Samochód osobowy wjechał w przystanek autobusowy. Jedna osoba nie żyje, dziewięć zostało rannych. PAP/Leszek Szymański ***Do tego materiału zdjęciowego dostępna jest również depesza w systemie CSI, pt.: Warszawa/ Samochód wjechał w przystanek, jedna osoba nie żyje (aktl.)***Miejsce tragicznego wypadku przy u. Woronicza w Warszawie
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański
Justyna Lasota-Krawczyk

We wtorek doszło do wypadku w Warszawie, auto najpierw potrąciło przechodzącą przez jezdnię kobietę, a następnie wjechało w przystanek autobusowy przy ul. Woronicza. Rannych zostało 10 osób, dwie z nich zmarły w wyniku odniesionych obrażeń.

Do szpitala z obrażeniami trafiły ponadto trzy kobiety - 33-latka, 34-latka i 48-latka, które przyjęto z obrażeniami głowy i kończyn dolnych. 3,5-letnie dziecko przewieziono w stanie ciężkim, ale stabilnym; ma uszkodzoną twarzoczaszkę oraz nogi. Kierowcy nic się nie stało.

Podczas konferencji prasowej prokuratura potwierdziła wcześniejsze ustalenia Wirtualnej Polski. Sprawca wypadku jakiś czas temu stracił prawo jazdy, co było częścią kary za spowodowanie wypadku drogowego. Uprawnienia do kierowania pojazdami odzyskał w lutym tego roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska przygotowana na zagrożenia? "Oczywiście, że tak"

Nie alkohol, a nadmierna prędkość

W środowe popołudnie trwają czynności ze sprawcą wypadku, zostanie jest on przesłuchiwany, zostaną również postawione mu zarzuty. Zapadła decyzja o przeprowadzeniu sekcji zwłok osób, które poniosły śmierć w wyniku odniesionych obrażeń.

Prokuratura podkreśliła, że z zebranego dotychczas materiału dowodowego, mężczyzna w miejscu wypadku znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, jednak nie był pod wpływem ani alkoholu, ani pod wpływem środków odurzających.

Sprawcy grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie
Problemy szefa tarnowskiej drogówki. Sprawa w komendzie wojewódzkiej
Problemy szefa tarnowskiej drogówki. Sprawa w komendzie wojewódzkiej
Co z immunitetem Bogdana Święczkowskiego? TK podjął decyzję
Co z immunitetem Bogdana Święczkowskiego? TK podjął decyzję
"Tania i wysokiej jakości". Kreml odpowiada Trumpowi
"Tania i wysokiej jakości". Kreml odpowiada Trumpowi
Akt oskarżenia wobec Wąsika i Kamińskiego. "Oczekujemy"
Akt oskarżenia wobec Wąsika i Kamińskiego. "Oczekujemy"
Chciał zakpić z Sikorskiego. Rosyjski propagandysta szokował na wizji
Chciał zakpić z Sikorskiego. Rosyjski propagandysta szokował na wizji
Czarne chmury nad Wąsikiem i Kamińskim. Jest ruch prokuratury
Czarne chmury nad Wąsikiem i Kamińskim. Jest ruch prokuratury
Lasota: "Cicho już byłyśmy!" Tłumaczy, dlaczego przerwała wystąpienie Tuska i ujawnia żądania
Lasota: "Cicho już byłyśmy!" Tłumaczy, dlaczego przerwała wystąpienie Tuska i ujawnia żądania
Mejza: zrzekam się immunitetu
Mejza: zrzekam się immunitetu
Zbrodnia w Barcicach. Liczne policyjne interwencje, nieoficjalne informacje ze służb
Zbrodnia w Barcicach. Liczne policyjne interwencje, nieoficjalne informacje ze służb
Oszukiwali uchodźców z Ukrainy i fałszowali dokumenty
Oszukiwali uchodźców z Ukrainy i fałszowali dokumenty
Były żołnierz skazany na 15 lat więzienia za próbę zabójstwa żony
Były żołnierz skazany na 15 lat więzienia za próbę zabójstwa żony
Ukraiński atak na rafinerię w Saratowie. Rosja traci moce przerobowe
Ukraiński atak na rafinerię w Saratowie. Rosja traci moce przerobowe