"Wiem, że jesteśmy pojebami. Nikt o zdrowych zmysłach nie jedzie po mieście z prędkością 200 km/h i nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem. Ale lubię to. A przy siedemdziesięciu na liczniku też mogę przecież kogoś zabić".
Najwyższy mandat na świecie - opiewający na 121 tysięcy euro, czyli ponad pół miliona złotych w przeliczeniu na polską walutę - otrzymał fiński biznesmen. Powodem było przekroczenie prędkości o nieco ponad 30 km/h.
Nawet funkcjonariusze patrolu ruchu drogowego nie kryli zdziwienia po rajdzie, którego świadkami byli w województwie lubuskim. Mężczyzna pędził tam swoim lamborghini i zupełnie nie zważał na to, że porusza się w terenie zabudowanym. Za swój rajd zapłaci podwójnie - mandatem i utratą prawa jazdy.
Po tym, jak pod koniec listopada lider PO Donald Tusk stracił prawo jazdy za zbyt szybką jazdę, musi korzystać z usług kierowcy. Jednak, jak informuje "Fakt", były premier "przekracza prędkość nawet na tylnym siedzeniu".
Rafał Otoka Frąckiewicz wrzucił na Twittera nagranie z kolizji, której sam był uczestnikiem. Widać na nim, jak sam znacznie przekracza dozwoloną prędkość.
Policjanci ze Starogardu Gdańskiego zatrzymali prawo jazdy kierowcy, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. W obszarze zabudowanym przekroczył ją o ponad 60 km/h.
O 100 kilometrów na godzinę przekroczyła dozwoloną prędkość zatrzymana przez policjantów z grupy SPEED 21-latka, jadąca bmw zabrzańskim odcinkiem Drogowej Trasy Średnicowej. Kobieta, która jechała 200 km/h, dostała mandat w wysokości 1100 zł i 15 punktów karnych.
Według danych Zarządu Dróg Miejskich w czasie pandemii stołeczni kierowcy jeździli szybciej niż dotychczas. Odsetek przekraczających prędkość o ponad 50 km/h był aż o jedną czwartą wyższy.
Policjanci z komendy wojewódzkiej policji w Rzeszowie zatrzymali pijanego kierowcę BMW na trasie autostrady A4 w kierunku Łańcuta. 23-latek znajdował się pod wpływem alkoholu i substancji odurzających.
Wraca sprawa z 2015 roku. Sędzia Paweł Juszczyszyn nie został ukarany za przekroczenie prędkości. Dziś jest znany z tego, że uporczywie domaga się dostępu do list poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa.
28-letni obywatel Białorusi jechał z prędkością 131 hm/h w terenie zabudowanym we wsi Tłuściec (woj. lubelskie). Kierowca pędził tak szybko, że nawet nie zauważył wyprzedzanego radiowozu. Jak tłumaczył później funkcjonariuszom, spieszył się do domu.
Mieszkaniec Łodzi przekroczył dopuszczalną prędkość o 22 km/h. Policjanci chcieli go ukarać mandatem, ale mężczyzna go nie przyjął. Tłumaczył się, że naruszył przepisy w obawie o życie i zdrowie żony. Sąd uznał go winnym, ale wymierzył mu niską karę.
32-latek jadąc autem zdecydowanie przekroczył prędkość i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Funkcjonariusze złapali go po pościgu i bójce z jednym z policjantów. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany do odbycia kary więzienia.
Wiadomo, gdzie Bartłomiej Misiewicz znacząco przekroczył dozwoloną prędkość. Były rzecznik MON 12 grudnia jechał o 5 nad ranem Wisłostradą. Przejażdżkę przerwali policjanci, gdy ustalili, że kierowca przekroczył prędkość o ponad 50 km/h.
Policja zatrzymała 33-latka, który prowadząc samochód przekroczył dozwoloną prędkość o 74 km/h. Mężczyzna nie dosyć, że był pijany, to jeszcze próbował wmówić funkcjonariuszom, że zwiększył prędkość ponieważ chciał w ten sposób wysuszyć samochód.
• 39-latek pędził drogą S8 z prędkością ponad 250 km/h
• Kierowcę porsche, który o ponad 130 km/h przekroczył dozwoloną prędkość zatrzymała policja
• Mężczyzna będzie teraz odpowiadał przed sądem
Posłanka Platformy Obywatelskiej Ewa Drozd straciła prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości. Parlamentarzystka swoją toyotą jechała 103 km/h w terenie zabudowanym.