Zbrodnia w Barcicach. Liczne policyjne interwencje, nieoficjalne informacje ze służb

W domu w Barcicach, w którym zostały znalezione zwłoki 52-letniej kobiety i dwóch mężczyzn w wieku 45 i 66 lat, ostatnia policyjna interwencja związana z podejrzanym o zabójstwo 25-latkiem miała miejsce 9 października - dowiedziała się nieoficjalnie Wirtualna Polska. Mężczyzna miał problemy psychiczne. W czwartek po południu ma zostać przesłuchany w prokuraturze.

 25-latek jest podejrzany o potrójne morderstwo w BarcicachDo potrójnego morderstwa doszło w Barcicach w Małopolsce
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Damian Radziak
Sylwester Ruszkiewicz

W środę Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie poinformowała, że ciągu dwóch ostatnich lat policja interweniowała siedem razy w domu, w którym doszło do tragedii. - Podłożem były nieporozumienia rodzinne, których powodem był 25-latek - powiedziała. 

Z kolei jak ujawnił Onet, przed weekendem mężczyzna zrobił awanturę. "Zabrali go z domu radiowozem, chwilę gdzieś zatrzymali i znowu wypuścili. Do domu wrócił autobusem. W środę zabił troje swoich krewnych" - napisał portal.

Tragedia w Barcicach Górnych. Ujawnili trzy ciała. Na miejscu pracują służby

Te interwencje były różne. Dotyczyły np. prób samobójczych czy demolowania domu. Z tego co wiem, tam nie było zgłaszanego przez tą rodzinę znęcania przez 25-latka. Jak przyjeżdżali policjanci i widzieli, że człowiek się zachowuje irracjonalnie, to oni prawie we wszystkich przypadkach wzywali pogotowie. I decyzją lekarza trzeba było go przewieźć do szpitala na oddział na obserwację - mówi nam informator, oficer małopolskiej policji, znający kulisy sprawy.

Po tragicznym zdarzeniu w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się informacje na temat mężczyzny. Niektórzy twierdzili, że niedawno wyszedł z więzienia i leczył się psychiatrycznie.

- Czy się leczył? Tego nie wiemy, bo policja dokumentacji medycznej nie ma. Ona jeśli jest, to jest zgromadzona w prokuraturze. Natomiast w sprawie odsiadki w więzieniu, to nieprawda. Nie było takiego zdarzenia - mówi nasz informator.

Jak w środę opowiadał nam jeden z mieszkańców Barcic, w domu, gdzie znaleziono ciała, często dochodziło do libacji alkoholowych. - Kojarzę tych ludzi, tam to patologia mieszkała, delikatnie mówiąc. Pili dużo alkoholu, ale w sumie to nigdy nie byli groźni. Straszne - mówił pan Grzegorz.

Tragedia rodzinna w Barcicach

Przypomnijmy, w środę w jednym z domów w miejscowości Barcice Górne (woj. małopolskie) odkryto trzy ciała: kobiety w wieku 52 lat i dwóch mężczyzn w wieku 45 i 66 lat. Śledczy nie wykluczają udziału osób trzecich. Od razu wszczęto też poszukiwania 25-latka, który także mieszkał w domu, gdzie doszło do zbrodni. Wszyscy byli ze sobą spokrewnieni. Odnaleziono go niedługo później w jednym z pustostanów na terenie gminy Stary Sącz.

Jak nas poinformowała prokurator Justyna Rataj-Mykietyn z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, przesłuchanie podejrzanego 25-latka ma się odbyć w czwartek po południu.

- Każdą z policyjnych interwencji będziemy weryfikować. Nie dysponujemy obecnie wiedzą na ten temat. Mogę ujawnić natomiast, że w systemach informatycznych prokuratury mężczyzna występuje w charakterze osoby pokrzywdzonej - powiedziała Wirtualnej Polsce rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Nie ujawnia jednak, czego dotyczyła sprawa, w której mężczyzna był poszkodowany. 

Według wstępnych ustaleń do zbrodni doszło kilka godzin przed odkryciem ciał.

- Sekcje zwłok trzech osób rozpoczęły się w czwartek rano. Czekamy na wyniki. Pełne wyniki to kwestia zapewne kilku miesięcy, natomiast wstępne mamy nadzieję poznać już dzisiaj - to te dotyczące mechanizmu i przyczyny śmierci – dodaje rzeczniczka. I jak podkreśla, prokurator czeka na wyniki sekcji zwłok, bo one są kluczowe, aby sporządzić ewentualne postanowienie o przedstawieniu zarzutów.

- Na miejscu tragedii zabezpieczono potencjalne narzędzia zbrodni. Dalsze badania i szczegółowe ekspertyzy mają potwierdzić, czy te przedmioty były wykorzystane do dokonania zabójstwa - mówi prokurator.

Nieoficjalnie wiadomo, że kiedy zatrzymano mężczyznę, miał przy sobie nóż.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualna Polska

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie
74-latek umierał na ulicy. Kierowca uciekł, świadkowie nie reagowali
74-latek umierał na ulicy. Kierowca uciekł, świadkowie nie reagowali
Estonia. Prezydent zawetował ustawę o poborze do wojska
Estonia. Prezydent zawetował ustawę o poborze do wojska
"Konstruktywne rozmowy". Negocjacje pokojowe USA-Ukraina trwają
"Konstruktywne rozmowy". Negocjacje pokojowe USA-Ukraina trwają
Sąd Najwyższy USA zajmie się dekretem Trumpa. Koniec "ius soli"?
Sąd Najwyższy USA zajmie się dekretem Trumpa. Koniec "ius soli"?
Alert w całej Ukrainie. Rosjanie dwa razy poderwali MiG-31 K
Alert w całej Ukrainie. Rosjanie dwa razy poderwali MiG-31 K
Spór o rosyjskie aktywa. Belgijski premier mówi: nie
Spór o rosyjskie aktywa. Belgijski premier mówi: nie
"Siadaj, pajacu!". Terlecki przeprosił Nitrasa
"Siadaj, pajacu!". Terlecki przeprosił Nitrasa
Tusk życzy zdrowia Kaczyńskiemu. Zebrani odpowiedzieli śmiechem
Tusk życzy zdrowia Kaczyńskiemu. Zebrani odpowiedzieli śmiechem
Wyniki Lotto 05.12.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 05.12.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Armenia: Arcybiskup w areszcie. Oficjalnie: za zakup narkotyków
Armenia: Arcybiskup w areszcie. Oficjalnie: za zakup narkotyków
Szef dyplomacji USA oskarża Europę. Wściekłość po ukaraniu platformy X
Szef dyplomacji USA oskarża Europę. Wściekłość po ukaraniu platformy X
Media po rozmowach Ukraina-USA. Podają szczegóły
Media po rozmowach Ukraina-USA. Podają szczegóły