Ekspresowe obrady komisji ws. "willi plus". Wystarczyło 20 minut
Sejmowa komisja edukacji kontynuowała w czwartek posiedzenie w sprawie "willi plus", czyli milionowego dofinansowania, jakie z resortu ministra Przemysława Czarnka dostały fundacje bliskie obozowi władzy. Wysłuchano przedstawicieli organizacji pozarządowych i na wniosek posłanki PiS, po zaledwie 20 minutach, zakończono obrady.
Posiedzenie komisji rozpoczęło się od wniosku formalnego posłanki KO Katarzyny Lubnauer o przerwę do czasu, kiedy na obradach pojawi się przedstawiciel resortu edukacji. Przewodnicząca komisji miała już zarządzić głosowanie, gdy nagle do stołu prezydialnego podeszła przedstawicielka ministerstwa. - A, przepraszam. Jest przedstawicielka resortu. Nie znałam tej pani - tłumaczyła posłanka PiS i przewodnicząca komisji Mirosława Stachowiak-Różecka.
Okazało się, że na sali jest trzech przedstawicieli organizacji pozarządowych, prowadzących placówki edukacyjne: szkoły i przedszkola. Opowiadali o problemach związanych ze swoimi placówkami, między innymi wypowiadaniem przez lokalne władze umów najmu na budynki, w których prowadzona jest działalność edukacyjna.
Wniosek formalny i koniec obrad
Proponowali, by program inwestycyjny pod nazwą "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania", nazwany "willą plus", ograniczyć jedynie do organizacji prowadzących szkoły i przedszkola. Zobowiązali się także do współpracy z ministrem nad zmianami w tym programie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Posłanka PiS Urszula Rusecka złożyła wniosek o zamknięcie obrad komisji. - Obecni przedstawiciele organizacji pozarządowych poinformowali, że takiego programu brakowało, że jest bardzo pożyteczny - argumentowała.
Posłanka PO Krystyna Szumilas złożyła wniosek przeciwny. Tłumaczyła, że przedstawiciele organizacji pozarządowych zgłosili szereg zastrzeżeń do tego programu.
Przewodnicząca komisji nawet nie dała jej skończyć wypowiedzi. Zarządziła głosowanie nad wnioskiem posłanki Ruseckiej. 14 posłów było za zakończeniem obrad komisji, 11 było przeciw.
Posiedzenie komisji, po 20 minutach obrad, zostało zakończone.
"Willa plus", czyli kasa dla swoich
Pod koniec stycznia dziennikarze tvn24.pl opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji polityków PiS. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Co ciekawe, wiele z tych organizacji nie było uprawnionych lub nie spełniało kryteriów konkursu.
M.in. w związku z aferą "willa plus" posłanki Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas wszczęły kontrolę poselską w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Ustaliły, że z 46 organizacji, które otrzymały dofinansowanie, 29 organizacji miało negatywną opinię komisji konkursowej. Mimo to dostały ogromne dofinansowanie.
Posłanki KO przygotowały w tej sprawie wniosek do prokuratury i NIK.
Do Sejmu trafił także wniosek o wotum nieufności wobec ministra Czarnka. Podpisało się pod nim ponad 120 posłów opozycji - Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej i Polski 2050.
Na wniosek posłów opozycji sprawą "willi plus" zajęła się też sejmowa komisja edukacji. Pierwsze poświęcone tej sprawie posiedzenie odbyło się 9 marca.