"Wiadomości" uderzają w Brejzę. Jest zapowiedź pozwu wobec TVP
Dorota Brejza zapowiada pozew przeciwko Telewizji Polskiej. W poniedziałek "Wiadomości" TVP uderzyły w jej męża, senatora PO Krzysztofa Brejzę w materiale o systemie Pegasus. "Jest skrajnie insynuacyjny" - napisała prawniczka.
Poniedziałkowe "Wiadomości" TVP1 w materiale o inwigilacji systemem Pegasus zaatakowały senatora Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzę. Oburzenie na polityczną inwigilację systemem do walki z terroryzmem określono jako próbę dyskredytacji walki z korupcją i rzekomymi defraudacjami publicznych pieniędzy.
Materiał zaczął się od wypowiedzi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który mówił, że Pegasus może być stosowany, jeżeli wobec podsłuchiwanej osoby jest podejrzenie popełnienia przestępstwa. W podobnym tonie wypowiadał się Stanisław Żaryn, rzecznik minitra-koordynatora służb specjalnych.
"Nie wiadomo"
Autor materiału wspominał dalej osoby związane z PO, które mają postawione zarzuty lub są podejrzewane przez śledczych - jak Sławomir Nowak, Stanisław Gawłowski i Tomasz Grodzki.
Padło też nazwisko Krzysztofa Brejzy. Autor mówił, że nie wiadomo, czy politykiem interesowały się służby. Przypomniał jednak materiał TVP Info sprzed dwóch lat, w którym mowa była o urzędnikach inowrocławskiego ratusza (prezydent miasta Ryszard Brejza jest ojcem senatora PO). Mieli oni na zlecenie Brejzów pisać negatywne komentarze w Internecie.
Zobacz także: "Wracają metody z czasów komunistycznych". Były prezydent o Pegasusie
Padło też nazwisko Romana Giertycha. Były polityk, a obecnie adwokat związany z opozycją, również był inwigilowany. Autor materiału "Wiadomości" powiązał twierdzenia o inwigilacji z krytyką reform rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Badania kanadyjskich naukowców
"Wiadomości" nie podały jednak, że to nie Roman Giertych i i Krzysztof Brejza potwierdzili w ubiegłym tygodniu, że byli inwigilowani przy pomocy Pegasusa. Ujawniła to pracownia badawcza Citizen Lab przy Uniwersytecie w Toronto, co opisała agencja Associated Press. Oprócz Giertycha i Brejzy podsłuchiwano też prokurator Ewę Wrzosek.
Według badaczy z Kanady Krzysztof Brejza był podsłuchiwany ponad 30 razy od kwietnia do października 2019 roku. Był wtedy szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi.
Dorota Brejza reaguje
Po poniedziałkowym materiale "Wiadomości" żona oraz prawniczka polityka Dorota Brejza zapowiedziała działania.
"Obejrzałam dzisiejszy materiał "Wiadomości" TVP. Jest skrajnie insynuacyjny wobec Krzysztofa Brejzy. Informuję, że jestem w trakcie pracy nad bardzo dużym pozwem przeciwko TVP, a dzisiejszy materiał wzmocni moje roszczenia. Wyliczę jego ekwiwalent reklamowy. Stop systemowym pomówieniom" - napisała Dorota Brejza na Twitterze.