Samuel Pereira "ukrywał się w wannie"? Jest pismo komornika
Szef portalu tvp.info Samuel Pereira celowo chował się w wannie, unikając spotkania z komornikiem? Taką informację ujawniła w niedzielę adwokat Dorota Brejza. To kolejny odcinek sprawy SMS-ów dot. rzekomego "wydziału nienawiści" z inowrocławskiego ratusza.
W 2019 roku Telewizja Polska w wielu swoich materiałach regularnie pokazywała SMS-y, mające rzekomo pochodzić z telefonu polityka PO Krzysztofa Brejzy. TVP informowała wówczas o rzekomym "wydziale nienawiści", który miał funkcjonować w inowrocławskim ratuszu.
Jak ujawniła w październiku "Gazeta Wyborcza", treści mogły zostać wykradzione z telefonu Brejzy, a ich treść zmanipulowana w przekazie prorządowej stacji.
Po publikacjach TVP senator Brejza postanowił bronić dobrego imienia przed sądem. "Pereira przez dwa lata unika odebrania korespondencji. Jestem zmuszona doręczać mu pozew przez komornika, przed którym ukrywa się... w wannie. Nie wykluczam, że znał szczegóły sprawy - od służb, z Pegasusa" - wspomina dziś adwokat Dorota Brejza, pełnomocniczka i żona senatora KO.
Do wpisów prawniczka dołączyła zdjęcie dokumentu. Komornik Krzysztof Pietrzyk stwierdził w nim, że 4 lutego 2021 roku "bramę na osiedle otworzyła, sądząc po głosie, małoletnia dziewczynka, oświadczając, że pan Samuel Pereira 'kąpie się'. (...) W rozmowie 'przez drzwi' mężczyzna będący w lokalu oświadczył, że nie nazywa się Samuel Pereiera i że pod tym adresem nie mieszka osoba o takich personaliach".
Pegasus użyty w Polsce. Wśród ofiar senator KO
W czwartek amerykańska agencja Associated Press ujawniła, że kolejną ofiarą systemu Pegasus w Polsce był inowrocławski senator Krzysztof Brejza. W 2019 roku opozycyjny polityk, będąc szefem sztabu wyborczego KO, miał być inwigilowany co najmniej 33 razy.
Dziś Brejza jest pewien - do tamtej akcji TVP zaangażowano Pegasusa. "Osoby ze służb, które Pegasusem włamywały mi się po bazę sms (wielogigabajtową, szczegółową) doskonale wiedziały, kto wysłał ten sms. Perfidnie go przerobiono" - tłumaczył senator KO w mediach społecznościowych.
W ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy w Bydgoszczy postanowił, że Telewizja Polska musi opublikować sprostowanie, zamieszczając na stronie tvp.info oświadczenie, że jeden z opublikowanych przez portal artykułów może naruszać jego dobra osobiste.
"Temat Pegazusa to iluzja, zasłona dymna. Ma przykryć tony akt, dowody, przelewy (Polnord), zeznania konkretnych ludzi o lewych fakturach i fabryce hejtu złożone pod rygorem odpowiedz. karnej do 8 lat więzienia (!). Nie wierzcie Brejzie i Giertychowi, nie dajcie się zamulić" - skomentował w niedzielę Samuel Pereira w mediach społecznościowych.
"Brejza i Giertych zrobią wszystko, żeby nic więcej na ich temat się nie ukazywało nigdzie i żeby poznać wszystkich informatorów, co wystraszy resztę, ale ja nigdy ich nie ujawniłem i nie ujawnię. Oni wiedzą, że newsy nie pochodzą z żadnego Pegazusa, to sztuczna mgła" - dodał szef portalu tvp.info w kolejnym wpisie.