"Wiadomości" pojechały po Tusku. "Osiedlowy żulik"

Redakcja sztandarowego programu Telewizji Polskiej postanowiła dla swoich widzów przygotować nie jeden, ale dwa materiały o Donaldzie Tusku. Zarzucano mu "agresję, hejt i obrażanie przeciwników politycznych". - Z olbrzyma, którego miał zbudzić Tusk wyszedł zwykły osiedlowy żulik - mówił reporter "Wiadomości" Krzysztof Nowina-Konopka.

Telewizja Polska ponownie atakuje Donalda Tuska
Telewizja Polska ponownie atakuje Donalda Tuska
Źródło zdjęć: © TVP
Adam Zygiel

- Kampania wyborcza formalnie jeszcze się nie rozpoczęła, a na wiecach z udziałem Donalda Tuska agresja, hejt i obrażanie przeciwników politycznych przybiera na sile - rozpoczęła "Wiadomości" prowadząca program Danuta Holecka.

Po materiałach m.in. o inwestycji Intela w Polsce czy referendum ws. imigrantów zaproponowanego przez Jarosława Kaczyńskiego, "Wiadomości" przeszły do swojego ulubionego tematu - Donalda Tuska. Podkreślono, że lider Platformy Obywatelskiej "przekracza kolejne granice".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wulgarne i obraźliwe transparenty, kłamstwa i oskarżenia o najgorsze zbrodnie. Tak wyglądał wczorajszy wiec lidera Platformy Obywatelskiej w Poznaniu. Donald Tusk nie zaskoczył: kłamał, był agresywny i osamotniony. Wiec zbojkotowała większość pozostałych partii opozycyjnych - mówiła Holecka.

Tusk jak "osiedlowy żulik"

W materiale Krzysztofa Nowiny-Konopki wyliczano, że podczas swojego wiecu Donald Tusk co najmniej 30 razy wypowiedział słowa "PiS" oraz "Kaczyński". Skrytykowano także brak reakcji szefa PO na skandaliczny transparent, na którym był napis "Boże, zabrałeś nie tego Kaczyńskiego", a obok wizerunek terrorysty Teda Kaczynskiego, który zmarł w ubiegłym tygodniu.

- Donald Tusk od początku musiał widzieć to hasło, nie reagował - przekonywał Nowina-Konopka. "Wiadomości" wyliczały, że hasło "przez 20 minut przemówienia szefa Platformy było w centrum kadru".

W reportażu przekonywano, że Tusk zadbał o "eskalację emocji" podczas wiecu. Przytoczono jego wypowiedź o "seryjnych zabójcach kobiet", która odnosiła się m.in. do śmierci ciężarnej Doroty w Nowym Targu. Jej zgon wiąże się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. TVP przekonuje jednak, że to "kłamstwa opozycyjnych mediów" i Tusk buduje kampanię wyborczą na "dramacie konkretnych rodzin".

"Wiadomości" stwierdziły również, że podczas swojego przemówienia były premier "użył wprost języka marginesu społecznego". - Prezes naprawdę ma pełne gacie. On ma gacie pełne referendum - mówił.

- Hejt, pogarda, zdziczenie, szarganie świętych symboli, odwołania niskich instynktów - to program opozycji - przekonywał autor reportażu pokazując m.in. transparenty, jakie mieli ludzie podczas wiecu.

- Zamiast mobilizacji topniejące szeregi. Wiec Donalda Tuska zbojkotowali liderzy Polski 2050 i PSL, a frekwencja okazała się znacznie niższa od zapowiadanej. Z olbrzyma, którego miał zbudzić Tusk wyszedł zwykły osiedlowy żulik - zakończył materiał Krzysztof Nowina-Konopka.

TVP o "festiwalu nienawiści"

Swoje trzy "tuskowe" grosze do "Wiadomości" wtrącił także Adrian Borecki, który przekonywał, że "festiwal nienawiści pod patronatem Donalda Tuska trwa w najlepsze". Oskarżał także zwolenników lidera PO, twierdząc, że "przekraczają kolejne granice".

- Wstydźcie się w ogóle, poniesiecie porażkę, będziecie wszyscy wyrzuceni - mówił do pracownika TVP jeden z uczestników wiecu Tuska. - Żebyście zniknęli stąd, bo to nie jest wasze miejsce - mówił inny.

Borecki przekonywał także, że wóz transmisyjny TVP został "zaatakowany". Na dowód pokazał auto, na którym były naklejki z serduszkami lub wizerunkiem Jarosława Kaczyńskiego i napisem "zło dzieje się". Dodatkowo ktoś na szybie wozu położył karton z napisem "Tusku ufam tobie".

Przykład "ataku" na wóz transmisyjny TVP
Przykład "ataku" na wóz transmisyjny TVP© TVP

"Wiadomości" przekonywały, że wbrew zapowiedziom polityków PO na wiec przyszło nie 30 tysięcy, a jedynie 8 tysięcy osób. - To jest bez wątpienia kompromitacja Platformy Obywatelskiej. Łatwo wygenerować jakąś emocję, problem tylko, żeby ją podtrzymać - przekonywał Karol Gac z "Do Rzeczy".

Reporter TVP stwierdził także, że politycy PO skompromitowali się przy śpiewaniu hymnu. - Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy - śpiewali. - Kiedy - poprawił ich Borecki.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1062)