Ratusz chce zatrzymać "Lex Szyszko". Jest projekt zmian ustawy

Ratusz szacuje, że na terenach prywatnych, w granicach Warszawy może rosnąć nawet 500 tysięcy drzew. Od momentu wprowadzenia nowych przepisów Ministerstwa Środowiska, rośliny są pozbawione jakiejkolwiek ochrony. Według wiceprezydenta stolicy Michała Olszewskiego, "na zmiany nie można dłużej czekać". - Czas liczymy już nie w tygodniach i miesiącach, ale w drzewach, które padają w Warszawie bez żadnej kontroli - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji.

Stołeczne władze apelują o zmianę prawa dotyczącego ochrony środowiska. Ratusz przygotował projekt zmiany ustawy, która nie tylko "cofnie skandaliczne błędy" popełnione przez nowe przepisy, lecz również pozwoli samorządom kontrolować wycinkę drzew i miec większy wpływ na kształtowanie przyrody.

Według znowelizowanych od 1 stycznia przepisów (tzw. "Ustawy Szyszki"), nie wolno wycinać drzew, jeśli na wysokości 130 cm mają obwód większy niż 100 cm. Podobnych warunków, utrudniających wycinkę jest więcej. Niestety, efekt nowych przepisów jest taki, że właściciele terenów wycinają drzewa na potęgę, nie sprawdzając nawet czy wolno im to robić. Sprawę usuwania drzew w stolicy szerzej opisaliśmy tutaj .

Według ratusza, takie działania mogą doprowadzić do szybkiej degradacji drzewostanu stolicy. Stąd szybkie działanie warszawskich władz. - Ironiczne jest to, że wskutek nowego prawa liczba wycinek oficjalnie spadnie, bo nie mamy nad nimi żadnej kontroli. Dlatego na początku lutego wystąpiłem do burmistrzów, by rejestrowali zmiany drzewostanu. Mieszkańców Warszawy również uczulamy, by zgłaszali nam takie przypadki za pomocą aplikacji 19 115 – apeluje wiceprezydent Olszewski.

Źródło: tvnwarszawa.pl/WawaLove.pl

Oprac. Karolina Pietrzak

Przeczytajcie również: Spektakl Teatru Powszechnego. Seks oralny na scenie i zbiórka pieniędzy na zabójstwo Kaczyńskiego