Leżał pijany na ulicy, z narkotykami w kieszeni
Młody chłopak przesadził z używkami. Przechodnie wezwali karetkę
Ta sytuacja miała miejsce w piątkowy wieczór na Woli. Przechodnie wezwali karetkę do młodego mężczyzny leżącego u zbiegu ul. Bema i Kasprzaka. Załoga karetki szybko zorientowała się, że dwudziestolatek jest pijany. Na miejsce wezwano strażników miejskich , którzy mieli odwieźć go do izby wytrzeźwień (SODON).
Czytaj też: Konopie rosły na skraju lasu na Kole**
Mężczyzna wsiadł do tylnej części radiowozu, która objęta jest monitoringiem. W trakcie jazdy, nieopodal SODON, mężczyzna zaczął coś majstrować przy pasku do spodni. Po chwili wyjął jakiś pakunek. Gdy funkcjonariusze otworzyli drzwi i zapytali co to jest pasażer stwierdził, że to chusteczka. Jednak po sprawdzeniu okazało się, że to zawiniątko z suszem roślinnym.
Na miejsce wezwano patrol policji. Mężczyzna został przewieziony do komendy. Tam potwierdzono, że susz, który znaleziono przy chłopaku, to marihuana . Przebadano też trzeźwość mężczyzny - w wydychanym powietrzu miał blisko 3 promile alkoholu. Dalej sprawą zajmuje się policja.
Czytaj też: Chciał skoczyć do Wisły