PiS zwołuje posiedzenie w TVP. Zdecydowana odpowiedź nowych władz
Prawo i Sprawiedliwość próbuje odzyskać wpływy w mediach publicznych. Była rada nadzorcza na czele z Maciejem Łopińskim zwołała na piątek posiedzenie. Na ten ruch zareagował Piotr Zemła, nowy przewodniczący rady nadzorczej TVP w likwidacji.
11.01.2024 | aktual.: 12.01.2024 09:52
Na piątek 12 stycznia zaplanowano spotkanie uznawanej przez Prawo i Sprawiedliwość byłej rady nadzorczej Telewizji Polskiej kierowanej przez Macieja Łopińskiego - byłego prezesa TVP i polityka związanego z PiS. Decyzją kontrolowanej przez PiS Rady Mediów Narodowych została ona poszerzona o Tomasza Owsińskiego - byłego szefa serwisu internetowego tvp.info. Są w niej również Przemysław Tejkowski i Radosław Włoszek.
Walka o TVP
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski dotarł do oświadczenia, które w czwartek wydał Piotr Zemła - przewodniczący rady nadzorczej TVP, którego w grudniu mianował minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. W komunikacie podkreśla, że poza nim radę nadzorczą Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji tworzą Anisa Gnacikowska i Maciej Taborowski. Powołało ją Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy 19 grudnia.
Piotr Zemła zwraca uwagę, że "w tym samym dniu, przed podjęciem powyższej uchwały, poprzednia rada nadzorcza w składzie Maciej Łopiński, Przemysław Tejkowski i Radosław Włoszek, została odwołana przez WZA".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jedynie prawomocny wyrok sądu stwierdzający nieważność lub uchylający powyższą uchwałę byłby skuteczną podstawą prawną do zakwestionowania skuteczności i legalności powyższych zmian w składzie rady nadzorczej" - czytamy w oświadczeniu.
Przewodniczący rady nadzorczej TVP w likwidacji pisze dalej, że planowane przez byłego przewodniczącego rady Macieja Łopińskiego spotkanie nie będzie posiedzeniem rady nadzorczej. Wskazuje również, że nie powinno ono odbywać się w siedzibie TVP przy ul. Woronicza 17 w Warszawie.
W grudniu minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz rozpoczął zmiany w mediach publicznych. Wymienił rady nadzorcze oraz zarządy spółek. Obecnie media publiczne są w stanie likwidacji. W ramach tego procesu dokonywane są w nich zmiany.
Sąd rejestrowy oddalił 9 stycznia wniosek o wpis zmiany danych w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących spółki "Telewizja Polska" SA.
- Bezprawność działania ministra Sienkiewicza została dzisiaj potwierdzona - skomentował w środę prezydent Andrzej Duda.
W czwartek oświadczenie w tej sprawie wydał minister Bartłomiej Sienkiewicz. Napisał, że "uchwały Walnych Zgromadzeń Akcjonariuszy spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polska Agencja Prasowa S.A. z dnia 19 grudnia 2023 roku o odwołaniu poprzednich i powołaniu nowych rad nadzorczych spółek są ważne".
W komunikacie dodano, że decyzje dotyczące władz mediów są legalne do czasu wydania ewentualnego wyroku. "Tylko prawomocny wyrok sądu mógłby to podważyć" – poinformowano. Jak dodano ważność uchwał oznacza, że "nowe rady nadzorcze działają w pełni legalnie".
W informacji odniesiono się również do komunikatu wydanego przez powołanego przez prezesa TVP powołanego na to stanowisko przez Radę Mediów Narodowych Michała Adamczyka. Po środowym oddaleniu przez Sąd Rejestrowy wniosku o wpis zmiany danych w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących TVP Adamczyk oświadczył, że "oznacza to, że uzurpatorski zarząd oraz rada nadzorcza po 20 grudnia 2023 roku działały w spółce nielegalnie".
"Wyłączenie sygnałów telewizyjnych oraz stron internetowych TVP nastąpiło bez jakiejkolwiek podstawy prawnej i wygenerowało potężną szkodę w majątku spółki" – dodał prezes nominowany przez RMN. "Komunikaty odwołanych organów Spółek o wadliwości działania którejkolwiek z nowych rad nadzorczych nie mają podstaw prawnych i intencjonalnie wprowadzają w błąd" – poinformowało MKiDN.
W piątek sąd rejestrowy odrzucił kolejny wniosek. Tym razem dotyczący zmian w Polskim Radiu.
Źródło: WP Wiadomości, PAP