Pierwszy plan ws. TVP spalił na panewce. Jest decyzja sądu rejestrowego

Sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpis zmiany danych w Krajowej Rejestrze Sądowym - dotyczący TVP. W uzasadnieniu tej decyzji możemy przeczytać, że uchwały o powołaniu rady nadzorczej oraz zarządu TVP "zostały podjęte przez organ nieuprawniony". Tym samym zakwestionowano pierwotny plan Bartłomieja Sienkiewicza wobec TVP.

Bartłomiej Sienkiewicz
Bartłomiej Sienkiewicz
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marian Zubrzycki
Adam Zygiel

Sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpis zmiany danych w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących spółki "Telewizja Polska" Spółka akcyjna. Chodzi o złożony 22 grudnia dokument, w którym znalazły się protokoły z nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy i posiedzenia rady nadzorczej. Zgodnie z ówczesnymi decyzjami, prezesem TVP miał zostać Tomasz Sygut.

Sąd wskazał, że w przypadku TVP członków zarządu, w tym prezesa powołuje i odwołuje Rada Mediów Narodowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podkreślono, że nawet wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku, który stwierdził niezgodność z konstytucją przepisów odbierających Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji możliwość udziału w procedurze powoływania i odwoływania członków rad nadzorczych spółek mediów publicznych nie stanowi podstawy do kwestionowania Rady Mediów Narodowych i wnioskowania, że jej kompetencje przejął minister kultury.

Uzasadnienie do decyzji sądu rejestrowego ws. TVP
Uzasadnienie do decyzji sądu rejestrowego ws. TVP © Portal Rejestrów Sądowych | Portal Rejestrów Sądowych

Stwierdzono, że uchwała o powołaniu przez walne zgromadzenie akcjonariuszy członków rady nadzorczej spółki i uchwała o powołaniu zarządu TVP zostały "podjęte przez organ nieuprawniony", zgodnie z przepisami o radiofonii i telewizji, zapisami statutu TVP oraz przepisami kodeksu spółek handlowych.

Decyzja sądu rejestrowego ws. TVP
Decyzja sądu rejestrowego ws. TVP© Repozytorium akt rejestrowych | Repozytorium akt rejesteowych

Jak wskazuje na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter - red.) prof. Katarzyna Bilewska z Uniwersytetu Warszawskiego, "decyzja sądu rejestrowego w Warszawie o odmowie ujawnienia w rejestrze Tomasza Syguta jako prezesa zarządu odnosi się, ze względu na otwarcie likwidacji spółki i wygaśnięcie mandatu prezesa do nieaktualnych danych".

Jej zdaniem, "spółka powinna cofnąć wniosek w tym zakresie, a sąd rejestrowy umorzyć postępowanie". Jednocześnie trzeba zauważyć, że nowe władze w TVP tego nie zrobiły.

Jak tłumaczy prof. Bilewska, "zadaniem Krajowego Rejestru Sądowego jest ujawnianie informacji bieżących, a nie historycznych". A informacją bieżącą byłby likwidator w spółce.

Spółki TVP, PR i PAP w stanie likwidacji

O wątpliwościach dotyczących tego planu mówili eksperci. Kilka dni później minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zmienił sposób działania. Postawił 27 grudnia spółki TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji.

I tutaj warto podkreślić - tej decyzji sąd rejestrowy nie podważa i nie oceniał.

"W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A, Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A." - napisano na profilu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na portalu X.

"W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania" - czytamy w dalszej części oświadczenia.

Sienkiewicz dodał, że decyzja o likwidacji spółek może zostać w każdej chwili cofnięta. I jednocześnie w kolejnych dniach powoływał likwidatorów, którzy mają opiekować się tym procesem.

Przypomnijmy, że z kolei zdominowana przez nominatów PiS Rada Mediów Narodowych 26 grudnia ogłosiła, że prezesem TVP jest wieloletni prezenter "Wiadomości" Michał Adamczyk.

"Jego głównym zadaniem jest przywrócenie ładu korporacyjnego i zatrzymanie działań na szkodę spółki. Mamy nadzieję, że minister kultury zaprzestanie łamania prawa" - przekonywała członkini RMN i posłanka PiS Joanna Lichocka.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1578)