W tej celi więziono Nawalnego. Zdjęcie krąży w sieci
Aleksiej Nawalny, przeciwnik polityczny Władimira Putina, zmarł w kolonii karnej na Dalekiej Północy Rosji. W sieci pojawiło się zdjęcie celi, w której więziono lidera opozycji antykremlowskiej.
W tej celi więziono Nawalnego. Zdjęcie krąży w sieci
W sieci krąży zdjęcie celi, w której Aleksiej Nawalny spędził prawie 300 z ostatnich 560 dni swojego życia.
Na fotografii widać m.in. starą umywalkę i łóżko z desek. Lider opozycji antykremlowskiej miał do dyspozycji zniszczony materac i mały stolik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paraliż Brukseli. Policja starła się z rolnikami
Nawalny nie żyje. Zmarł w rosyjskiej kolonii karnej
16 lutego władze rosyjskie powiadomiły o nagłej śmierci Nawalnego, najbardziej znanego przeciwnika politycznego Władimira Putina. Miał on umrzeć w łagrze, gdzie odbywał karę 19 lat pozbawienia wolności, a groziło mu nawet 30 lat więzienia. Władze odmawiały oddania ciała polityka bliskim.
Matka Nawalnego, Ludmiła, miała otrzymać od władz więziennych ultimatum: albo zgodzi się na cichy pogrzeb na lokalnym cmentarzu albo opozycjonista zostanie pochowany na terenie kolonii karnej. Kobieta, jak informowały niezależne rosyjskie media, zaskarżyła te działania do miejscowego sądu. Uzyskała też wsparcie zwolenników syna.
O wydanie zwłok apelowali jego bliscy, prawosławni wierni i duchowni, przedstawiciele świata kultury i mediów.
Michaił Chodorkowski, były szef koncernu Jukos, jeden z emigracyjnych opozycjonistów rosyjskich na Zachodzie, ocenił, że władze Rosji nie chciały oddać rodzinie ciała, bo obawiały się, że jego pogrzeb mógłby zamienić się w gwałtowne wystąpienia.
W poniedziałek współpracowniczka przywódcy antykremlowskiej opozycji Maria Piewczych oznajmiła, że Nawalny w najbliższym czasie miał zostać uwolniony w ramach wymiany na oficera FSB, odbywającego karę więzienia w Berlinie.
Pogrzeb rosyjskiego opozycjonisty odbędzie się pod koniec tego tygodnia - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka opozycjonisty Kira Jarmysz.
Czytaj więcej:
Źródło: PAP/X
