"W pierwszej chwili ogłuchłam". Widzieli akcję na niebie, po chwili spadł dron

Ogromny huk wystraszył w środę przed godz. 7 mieszkańców Wyryk w powiecie włodawskim. Ci, którzy wyszli przed swoje domy, byli świadkami skutecznej akcji myśliwca, który zestrzelił nadlatującego ze wschodu drona. Maszyna spadła na jeden z domów. Wieś jest w szoku.

Mieszkańcy WyrykKrystyna Szczerba i Paulina Gnatowicz usłyszały w środę rano przeraźliwy huk
Źródło zdjęć: © WP | Paweł Buczkowski
Paweł Buczkowski

Było przed godz. 7, kiedy pani Krystyna z Wyryk piła poranną kawę. Nagle usłyszała przeraźliwy huk.

- Wystraszyłam się tak, że aż całą gorącą kawę na siebie wylałam. Zaczęło tak huczeć, a ja tylko skuliłam się w kącie i tak siedziałam. Nigdzie nawet nie wyszłam. Syn z zagranicy dopiero zadzwonił, żebym wyszła zobaczyć. Mówię: boję się, ale w końcu wyszłam. Już tu była straż i dużo ludzi. Straszne to było, jeszcze nie mogę dojść do siebie - relacjonuje w rozmowie z WP Krystyna Szczerba, która mieszka tuż obok zniszczonego domu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zestrzelenie dronów nad Polską. Gen. Komornicki wskazał na cel Rosji

Dom, w który uderzyły szczątki zestrzelonego drona jest zniszczony. Dach zerwany, ściany uszkodzone a pokoje zdemolowane i zasypane gruzem. Oberwał także samochód. W środę rano na podwórku domu widać było porozwalane cegły, a w budynku gospodarskim powybijane szyby.

  • Zniszczony dom w miejscowości Wyryki
  • Zniszczony dom w miejscowości Wyryki
  • Zniszczony dom w miejscowości Wyryki
  • Zniszczony dom w miejscowości Wyryki
  • Zniszczony dom w miejscowości Wyryki
  • Zniszczony dom w miejscowości Wyryki
  • Zniszczony dom w miejscowości Wyryki
  • Zniszczony dom w miejscowości Wyryki
[1/8] Zniszczony dom w miejscowości Wyryki Źródło zdjęć: WP | Paweł Buczkowski

Właściciele domu to starsze małżeństwo. - Mieszkali tam dopiero kilka lat - mówili sąsiedzi, przyglądający się działaniom wojska i policji. - Ten dom strasznie długo stawiali. A teraz go stracili - załamuje ręce kolejna kobieta.

- Są zrozpaczeni, bo to jest dom, to jest dobytek ich życia - mówi wójt gminy Wyryki Bernard Błaszczuk.

Zniszczony budynek będzie sprawdzany najpierw przez wojsko i służby. Dopiero później jego stan oceni nadzór budowlany. Dlatego na razie poszkodowani będą musieli zamieszkać w lokalu zastępczym, który już znalazła dla nich gmina.

Mieszkańcy powiatu włodawskiego w strachu

- Sytuacja jest dosyć napięta, mieszkańcy są bardzo zaniepokojeni. Wysłaliśmy tu swoich psychologów z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie - mówi starosta włodawski Mariusz Zańko.

Relacje mieszkańców tylko potwierdzają jego słowa.

- Wyszłam rano przed dom, była gdzieś 6.45. Nagle słyszę taki huk. Wcześniej tutaj u nas to często latały śmigłowce patrolowe. A teraz patrzę, a tu sobie leci ten cały F-16. I w tym momencie walnęło. Nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. Wpadłam do domu, nie wiem nawet, co w pierwszej chwili powiedziałam do córki. Po chwili mówię jej, że chyba drona zestrzelili - relacjonuje WP Paulina Gnatowicz z Wyryk, która mieszka kilkadziesiąt metrów od domu, w który uderzyły szczątki zestrzelonego drona.

- Córka za telefon złapała i wyleciała, żeby to nagrać. Już oczywiście nic nie było widać, tylko taki dymek na niebie - relacjonuje kobieta.

Na krótkim filmie nagranym przez córkę kobiety słychać jeszcze huk silników samolotów. Taki sam hałas wystraszył przed godz. 7 niemal wszystkich okolicznych mieszkańców.

- Huk wielki, aż w domu się zatrzęsło - mówi WP mieszkanka Lubienia koło Wyryk. - Ja wyszłam chwilę po tym, widziałam, jak coś leci nad moim domem, jeszcze tak zakręciło. Z sąsiadem mówimy: o, dron leci. A to był już ten myśliwiec i widać było jak strzela. A w powietrzu było czuć swąd spalonego plastiku - relacjonuje młoda kobieta.

Kobieta nagrała krótki filmik, na którym widać lecący samolot.

- Byłam sama w domu, dzwonię do męża rozpłakana, bo ja nie wiedziałam, co to się stało. Bo to było tak jakby tuż obok - mówi przejęta kobieta.

- To pani sobie wyobrazi, co tutaj u nas było. Ja w pierwszej chwili ogłuchłam. Nie wiedziałam, co się dzieje. Czy to gaz wybuchł? - mówi pani Barbara z Wyryk. Kobieta mieszka kilka domów od miejsca, gdzie spadły szczątki drona.

Lekcje w dwóch szkołach na terenie gminy zostały w środę odwołane przez wójta.

- Jedno dziecko miałam wyprowadzać o 7.25 do szkoły, to już nie poszła. Zadzwoniła do nas opiekunka, która jeździ w gimbusie, przekazała informację, żeby już dzieci nie wyprowadzać na autobus. Te dzieci, które były już w szkole zostały rozwiezione z powrotem do domów - relacjonuje Paulina Gnatowicz.

Kobieta chwali gminne służby, które jej zdaniem zadziałały bardzo sprawnie. Kiedy pytam o to, kiedy do mieszkańców dotarł alert RCB, przyznaje, że dopiero kilkanaście minut po całym zdarzeniu. Większość osób, z którymi rozmawiałem w Wyrykach i okolicach, dostała ostrzegawczego SMS-a dopiero po godzinie 7.

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie
Zabił znajomego podczas polowania. Twierdzi, że celował do dzika
Zabił znajomego podczas polowania. Twierdzi, że celował do dzika
"Tytan pracy". Nowy człowiek na kluczowej pozycji w kręgu Kaczyńskiego
"Tytan pracy". Nowy człowiek na kluczowej pozycji w kręgu Kaczyńskiego
Tusk najpierw zamilkł. Potem padło mocne słowo o Nawrockim
Tusk najpierw zamilkł. Potem padło mocne słowo o Nawrockim
Spotkania ws. działki pod CPK. Lawina komentarzy. Jest reakcja Horały
Spotkania ws. działki pod CPK. Lawina komentarzy. Jest reakcja Horały
Tragedia w Chociwiu. Trzy osoby znalezione martwe w samochodzie
Tragedia w Chociwiu. Trzy osoby znalezione martwe w samochodzie
Berkowicz chciał się przyczepić. Odpowiedź zabolała
Berkowicz chciał się przyczepić. Odpowiedź zabolała
Co z otwarciem przejść z Białorusią? Tusk potwierdza decyzję
Co z otwarciem przejść z Białorusią? Tusk potwierdza decyzję
Ciała noworodków pod Kłobuckiem. Prokuratura czeka na wyniki badań
Ciała noworodków pod Kłobuckiem. Prokuratura czeka na wyniki badań
Grypa najcięższa od dekady. Eksperci alarmują
Grypa najcięższa od dekady. Eksperci alarmują
Szczere wyznanie Olejnik. "Ludzie potrafią robić sobie takie rzeczy"
Szczere wyznanie Olejnik. "Ludzie potrafią robić sobie takie rzeczy"
Masowy atak na stolicę Ukrainy. Zełenski zapowiada stanowczą odpowiedź
Masowy atak na stolicę Ukrainy. Zełenski zapowiada stanowczą odpowiedź
Była premier Szwecji ujawnia. Biden chciał opóźnić wejście do NATO
Była premier Szwecji ujawnia. Biden chciał opóźnić wejście do NATO
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości