W nowym sklepie z dopalaczami w Kaliszu odkryto metamfetaminę
W Kaliszu ponownie otwarto sklep z dopalaczami, ale szybko pojawili się w nim policjanci, którzy wśród sprzedawanych substancji odkryli metamfetaminę - bardzo groźny narkotyk. Zatrzymano 18-letniego sprzedawcę.
Po serii groźnych zatruć dopalaczami i podjętych działaniach policji z Wielkopolski zniknęły sklepy sprzedające te środki odurzające. Co jakiś czas jednak w niektórych miejscach ponownie ktoś próbuje otworzyć punkt sprzedaży dopalaczy. Tak było m.in. w Kaliszu, gdzie w minionym tygodniu przy ul. 3 Maja w miejscu, gdzie już kiedyś sprzedawano te środki odurzające, ponownie otwarto taki sklep.
Miejscowi policjanci jednak bardzo szybko postanowili przeprowadzić tu kontrolę.
- W piątek policjanci pojawili się na miejscu i zabezpieczyli 80 saszetek ze sprzedawanymi tam substancjami. W pierwszej kolejności przebadano je testerem na obecność narkotyków i już to wystarczyło, aby odkryć wśród nich substancję zawierającą metamfetaminę – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy kaliskiej policji.
Metamfetamina to pochodna dużo popularniejszej w Polsce amfetaminy. Działa jednak znacznie intensywniej, mocniej uzależnia i o wiele szybciej wyniszcza organizm.
Po jej wykryciu w kaliskim sklepie z dopalaczami, na miejscu zatrzymano 18-letniego mężczyznę.
- To pracownik sklepu. W tej chwili jest prowadzone śledztwo, które prawdopodobnie zakończy się zatrzymaniem także właściciela – mówi Anna Jaworska-Wojnicz.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .