Następny ruch Putina. Są nieoficjalne doniesienia
Władze Moskwy ogłosiły blokadę głównych ulic 30 września. Na ten dzień zaplanowano "wiec poparcia dla referendów w sprawie przystąpienia do Rosji" - informuje niezależny rosyjski portal Meduza.
Moskiewski Departament Transportu ogłosił, że 30 września zostanie zamknięty ruch dla wielu ulic w centrum stolicy - informuje niezależny rosyjski portal Meduza.
30 września władze planują zorganizowanie wiecu poparcia w centrum Moskwy "referendów w sprawie przyłączenia się do Rosji" samozwańczych separatystycznych republik: ługańskiej i donieckiej oraz okupowanych obwodów chersońskiego i zaporoskiego - donosi RBC, powołując się na źródła w Dumie Państwowej i urzędzie burmistrza Moskwy.
Według TASS, tego dnia odbędzie się na Placu Czerwonym specjalny wiec. Możliwe, że przemówi podczas niego Władimir Putin, jednak rzecznik prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow odmówił dziennikarzom komentarza w tej sprawie. Agencja Reutera opublikowała natomiast zdjęcia sceny wzniesionej na Placu Czerwonym. Prawdopodobnie właśnie dla akcji wspierającej aneksję okupowanych regionów Ukrainy. Na zdjęciach można przeczytać hasła: "Donieck, Ługańsk, Zaporoże, Chersoń. Rosja" i "Donieck, Ługańsk, Zaporoże, Chersoń. Razem na zawsze".
Rozmówcy RBC przekazali, że przed wiecem Putin będzie rozmawiał z posłami i senatorami, po czym zostanie podpisane "porozumienie o przyłączeniu się do Rosji" samozwańczych republik i okupowanych regionów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Co po pseudoreferendach? Pieskow zdradził kolejne cele Rosji
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okupacyjne władze zorganizowały pseudorefernda
Pseudoreferenda na okupowanych terytoriach - obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego - rozpoczęły się w piątek i trwały do wtorku. I już we wtorkowe popołudnie rosyjski "Kommersant" podał pierwsze wyniki "głosowania" w sprawie przyłączenia terytoriów do Rosji. Przekazał, że zdecydowana większość obywateli głosowała za.
Pełne wyniki mają zostać ogłoszone w środę. Wiadomo jednak, że głosowanie zostało sfałszowane i "wyniki" znane były zanim zostało zorganizowane. Mieszkańcy okupowanych części obwodów byli zmuszani do głosowania. Nachodzono ich w domach lub szantażowano zwolnieniami z pracy.
Źródło: Meduza, TASS