Trwa ładowanie...

Cyrk podczas referendum. Tak "zachęcają" do głosowania

W okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu mieszkańcy zmuszani są do głosowania w pseudoreferendum w sprawie "dołączenia" do Rosji pod lufami broni automatycznej - informuje Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec Kijowa mera tego miasta. Mieszkańcy są zmuszani do udziału w pseudoreferendum również w obwodzie chersońskim. Ludzie starają się nie otwierać drzwi.

Od piątku na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy prowadzone są pseudoreferendaOd piątku na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy prowadzone są pseudoreferendaŹródło: Twitter, fot: Twitter
d2towu6
d2towu6

Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy twierdzą, że od piątku prowadzą tam pseudoreferenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Działania te na okupowanych terytoriach obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego mają potrwać do wtorku.

W Mariupolu tzw. komisje wyborcze rozlokowano w sklepach i kawiarniach - pisze Andriuszczenko w Telegramie. Na opublikowanym przez niego zdjęciu widać też ludzi głosujących na ulicy.

Andriuszczenko relacjonuje, że tzw. komisje wyborcze świecą pustką. Nie ma w nich oddzielonych przestrzeni umożliwiających potajemne oddanie głosu. Odpowiedzi udzielane są pod obserwacją ludzi z automatami.

d2towu6

By zmusić ludzi do głosowania, członkowie komisji przychodzą do mieszkań w towarzystwie dwóch osób uzbrojonych w broń automatyczną. Komisja ma ze sobą urnę wyborczą i biuletyny do głosowania. "Pukają do drzwi mieszkań/domów, zmuszają sąsiadów, by wyciągali ludzi do komisji" - pisze Andriuszczenko. Doradca mera apeluje do mieszkańców, by nie otwierali drzwi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ruszyły pseudoreferenda we wschodniej Ukrainie. "To parodia"

Obwód chersoński. Uzbrojeni Rosjanie chodzą po domach

W okupowanym przez wojska rosyjskie obwodzie chersońskim na południu Ukrainy mieszkańcy nie chcą brać udziału w pseudoreferendum, uzbrojeni Rosjanie chodzą po domach i zmuszają ludzi do składania podpisów - informuje w piątek portal ZN.UA.

Rosjanie grożą tym, którzy nie chcą głosować w pseudoreferendum, ludzie starają się nawet nie otwierać drzwi - informuje portal. Lojalne wobec Ukrainy władze Chersonia apelują do mieszkańców, by unikali miejsc, gdzie organizowane są pseudoreferenda, w miarę możliwości nie wychodzili z domu i nie otwierali drzwi nieznajomym.

d2towu6

Do utworzonych przez Rosjan komisji wyborczych przewożeni są pracownicy przedsiębiorstw komunalnych. W Chersoniu komisje urządzono na terenie kilkunastu szkół. Aktywiści ruchu o nazwie Żółta Wstążka informują, że przywieziono tam ludzi z anektowanego Krymu i ustawiono ich przed komisjami, by w ten sposób imitować poparcie ludności dla pseudoreferendum.

W niektórych wsiach obwodu chersońskiego podpisy za mieszkańców składają sami wojskowi rosyjscy. Gdzie indziej wojskowi razem z ludźmi, których nazywają szefami komisji, obchodzą domy i zmuszają mieszkańców, by podpisali się na kartach do głosowania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2towu6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d2towu6
Więcej tematów