Co po pseudoreferendach? Pieskow zdradził kolejne cele Rosji
Prawdopodobnie w piątek Władimir Putin ogłosi aneksję terenów, na których przeprowadzono pseudoreferenda. Okazuje się jednak, że to nie wystarcza władzom w Moskwie. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Rosja będzie kontynuować wojnę. Zdradził, jaki jest rosyjski "plan minimum" w Ukrainie.
Pieskow powiedział, że armia rosyjska będzie dążyć do zajęcia w całości terytoriów kontrolowanych przez rosyjskich separatystów w granicach z 2014 roku. - Nie wszystkie terytoria Donieckiej Republiki Ludowej zostały jeszcze wyzwolone - stwierdził kłamliwie Pieskow.
Dlatego - jak dodał - "planem minimum jest wyzwolenie całego terytorium Donieckiej Republiki Ludowej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Franciszek nie jedzie do Ukrainy. "Papież nie do końca rozumie tę wojnę"
Pseudorefrenda w Ukrainie. Sfałszowane wyniki
Pseudoreferenda na okupowanych terytoriach rozpoczęły się w piątek i trwały do wtorku. Już we wtorkowe popołudnie rosyjski "Kommersant" podał pierwsze wyniki "głosowania" w sprawie przyłączenia terytoriów do Rosji. Przekazał, że zdecydowana większość obywateli głosowała za.
W obwodzie zaporoskim 93,11 proc., w donieckiej republice 99,23, w ługańskiej 98,42 proc., a w chersońskiej 87,05 proc. głosujących było za aneksją. Wyniki takie podała na Telegramie rosyjska agencja RIA Novosti.
Oddawanie głosów przypominało operację specjalną i często było wymuszane pod groźbą utraty pracy czy świadczeń socjalnych. Odnotowywano również przypadki oddawania przez jedną osobę wielu głosów "w imieniu członków rodziny". W wielu miejscach "głosowanie" odbywało się pod obserwacją ludzi uzbrojonych w broń automatyczną. W innych uczestniczyli rosyjscy żołnierze, a w kolejnych krążyły ochraniane przez żołnierzy mobilne urny.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Źródło: Ukraińska Prawda/RIA Novosti
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski