Unijne "stołki" dla Polaków
Po wejściu do Unii Europejskiej Polska może liczyć na około 1,5 tys. stanowisk urzędniczych w Brukseli. W Komisji Europejskiej czynione są już pierwsze przymiarki etatowe, związane z planami poszerzenia Unii. Dokładne wytyczne powinny zostać opracowane do jesieni.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że już w 2002 roku Komisja Europejska chciałaby rozpocząć rekrutowanie w Polsce przyszłych pracowników. Założenie jest takie, że o 1,5 tys. stanowisk ubiegać się będzie od 40 do 60 tys. kandydatów. Tak było w przypadku Hiszpanii, z którą najczęściej jesteśmy porównywani.
Na egzaminie wymagana jest doskonała znajomość tematyki unijnej i jednego z języków Unii, ale znajomość dwóch znacznie poprawi szanse kandydata. Przewidziany jest też egzamin z - jak to określono - kultury osobistej. Kandydaci na wyższe stanowiska muszą mieć ukończone studia, muszą poddać się egzaminowi specjalistycznemu oraz mieć za sobą 3 lata pracy w zawodzie. Na niższych stanowiskach wystarczy matura, ale uzupełniona o doskonałą znajomość języków. Dotyczy to na przykład sekretarek.
Jeszcze w tym roku komisja zamierza zatrudnić około 100 tłumaczy ze znajomością języka polskiego. Wysokie pensje i stabilna kariera to najbardziej cenione przez brukselskich urzędników zalety pracy w unijnych instytucjach. (an)