"Ta kampania się nie skończyła". Izrael utrzymuje gotowość bojową
Szef sztabu izraelskiej armii Ejal Zamir nakazał wojsku pełną gotowość do wznowienia walk w Strefie Gazy. Hamas zaakceptował część planu pokojowego, ale sytuacja pozostaje napięta.
Co musisz wiedzieć?
- Szef Sztabu Generalnego Izraela Ejal Zamir odwiedził Gazę i polecił dowódcom być gotowymi do natychmiastowego wznowienia działań zbrojnych.
- Hamas zaakceptował niektóre punkty planu pokojowego Donalda Trumpa, w tym uwolnienie zakładników i przekazanie władzy nad Strefą Gazy, ale negocjacje trwają.
- W Strefie Gazy nie obowiązuje formalne zawieszenie broni – ograniczono jedynie niektóre bombardowania, a izraelska armia może prowadzić działania obronne.
Dramat w Strefie Gazy. Poseł PiS zdecydowanie o działaniach Izraela
Szef Sztabu Generalnego izraelskiej armii gen. Ejal Zamir odwiedził w niedzielę Strefę Gazy i wydał rozkaz dowódcom, by pozostawali w pełnej gotowości do wznowienia działań zbrojnych. Izraelskie siły zbrojne ograniczyły ofensywę po naciskach prezydenta USA Donalda Trumpa, który domaga się realizacji planu zakończenia wojny.
Czytaj także: Ponure doniesienia z Gazy. Izrael intensyfikuje ataki
- Nie ma zawieszenia broni, ale sytuacja operacyjna się zmieniła, kierownictwo polityczne wykorzystuje możliwości i osiągnięcia, uzyskane dzięki działaniom militarnym, i przekłada je na osiągnięcia polityczne - powiedział Zamir.
Dowódca podkreślił, że wojsko pozostaje w gotowości na wypadek niepowodzenia rozmów politycznych. - Jeżeli działania polityczne się nie powiodą, wrócimy do walk. Ta kampania jeszcze się nie skończyła - dodał.
Plan pokojowy dla Strefy Gazy
W piątek wieczorem Hamas ogłosił, że zaakceptował część zapisów 20-punktowego planu pokojowego dla Strefy Gazy, przygotowanego przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Premier Izraela Benjamin Netanjahu już wcześniej przyjął tę propozycję. Palestyńskie ugrupowanie zadeklarowało gotowość do uwolnienia wszystkich izraelskich zakładników oraz przekazania władzy nad Strefą Gazy. Hamas zaznaczył jednak, że pozostałe punkty wymagają dalszych ustaleń i wyraził gotowość do natychmiastowych negocjacji.
W poniedziałek w egipskim Szarm el-Szejk mają rozpocząć się rozmowy dotyczące wdrożenia planu pokojowego. Prezydent Trump już w piątek wieczorem wezwał Izrael do zaprzestania bombardowań Strefy Gazy. Według doniesień medialnych, izraelska armia otrzymała w sobotę rano rozkaz wstrzymania działań ofensywnych.
Rzeczniczka izraelskiego rządu Shosh Bedrosian poinformowała, że w Strefie Gazy nie obowiązuje zawieszenie broni, a jedynie ograniczono niektóre bombardowania. - Wojsko może kontynuować operacje w celach obronnych - powiedziała w niedzielę Bedrosian.
Czytaj także: Merz: plan Trumpa to szansa na pokój w Gazie
Agencja Reutera, powołując się na relacje mieszkańców przekazała, że w niedzielę Izrael nasilił ataki na miasto Gaza. Z kolei palestyńska obrona cywilna poinformowała, że w sobotnich izraelskich uderzeniach zginęło blisko 60 osób, a w niedzielę co najmniej pięć.
Saudyjska stacja Al-Arabijja podała, że Hamas rozpoczął zbieranie szczątków zabitych izraelskich zakładników i domaga się wstrzymania ataków, by móc wykonać to zadanie. Plan Trumpa przewiduje, że Hamas w ciągu 72 godzin od przyjęcia porozumienia uwolni wszystkich żyjących zakładników i zwróci ciała zabitych. Według władz izraelskich w Strefie Gazy przebywa obecnie 48 porwanych, z czego 20 jest żywych.