Celny atak w środku nocy. Jest nagranie
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że ich drony zniszczyły dwa kutry należące do jednostki rosyjskiej marynarki wojennej w pobliżu okupowanego Krymu. Rosyjskie siły zbrojne próbowały bronić się przed atakiem, korzystając z sił powietrznych.
30.05.2024 | aktual.: 30.05.2024 13:12
Jednostki rosyjskie, oznaczone jako KS-701 klasy Tuniec, zostały zaatakowane przez ukraińskie drony bezzałogowe w nocy. Atak miał miejsce w zatoce Wąska, niedaleko wsi Czornomorskie na zachodzie Krymu. Ukraińcy użyli do ataku swoich nawodnych dronów uderzeniowych Magura V5, które są produkowane w kraju.
W komunikacie wydanym przez HUR czytamy: "W celu uszkodzenia morskich dronów uderzeniowych na wejściu do zatoki Wąska rosyjscy okupanci na Krymie 32 razy podrywali lotnictwo bojowe, w tym samoloty Su 27/30/35, MiG-29, Be-12, An-26 oraz śmigłowce Ka-27/29 i Mi-8".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wrześniu 2023 roku, ukraińska marynarka wojenna poinformowała o zniszczeniu rosyjskiego kutra KS-701 w północno-zachodniej części Morza Czarnego podczas próby wysadzenia wrogiego desantu. W wyniku tego ataku, sześciu rosyjskich żołnierzy zginęło, a dwóch zostało rannych.
Kuter KS-701 to mała jednostka patrolowa, która jest używana przez rosyjską straż graniczną, podlegającą Federalnej Służbie Bezpieczeństwa. Kuter ten jest produkowany w różnych wersjach w zakładach w Kostromie.
"Group 13"
W czwartek HUR przypomniał, że od początku roku jednostka specjalna "Group13", która stoi za ostatnim atakiem, zniszczyła za pomocą dronów Magura następujące jednostki rosyjskie: okręt rakietowy Iwanowiec, duży okręt desantowy Cezar Kunikow, korwetę Siergiej Kotow i szybki kuter patrolowy Mangusta.
Największą stratę podczas wojny z Ukrainą rosyjska marynarka wojenna poniosła w kwietniu 2022 roku, gdy zatopiono krążownik rakietowy Moskwa - flagowy okręt Floty Czarnomorskiej. Według oficjalnych informacji Kremla, na krążowniku zginął tylko jeden członek załogi, a 27 uznano za zaginionych. Jednak niezależni obserwatorzy uważają, że faktyczna liczba ofiar mogła być znacznie większa, a nawet przekraczać 400 rosyjskich wojskowych.
Czytaj też: