Ukraina po szczycie NATO. Dlaczego zabrakło terminów?
Ukraina ma powody do satysfakcji po szczycie NATO w Wilnie - ocenił w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski gen. Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO. - Cele zostały osiągnięte. Być może z perspektywy Ukrainy nie wszystkie, choć prezydent Zełenski powiedział, że jest bardzo zadowolony. Mogłoby być lepiej, ale jest dobrze. Otrzymał jasny sygnał dołączenia Ukrainy do NATO bez harmonogramu czasowego, co jest warunkowane zakończeniem wojny. Co istotne, otrzymał deklarację stałego wsparcia w nowoczesne technologie, amunicję, broń, systemy, które mogą przeciwstawiać się najeźdźcom i pakiet szkoleniowy - podkreślił gen. Bieniek. Dlaczego zabrakło terminów? - Tego nie można było się spodziewać, bo to zostało na początku powiedziane przez prezydenta Bidena. Zgodnie z zasadami Sojuszu, kraj w stanie wojny nie może zostać przyjęty, bo to by oznaczało, że Sojusz automatycznie musi wejść do wojny, a nikt nie chce jej rozszerzenia do konfliktu światowego. Przyjęcie Szwecji do NATO to poszerzenie architektury bezpieczeństwa w Europie. Szczególnie dla nas to istotne, bo mamy bezpieczny akwen Morza Bałtyckiego. Format NATO-Ukraina jest bardzo cenny. To będzie stała obecność przedstawicieli Ukrainy w kwaterach NATO - dodał.