Taki plan ma Trump wobec Ukrainy? Jest głos z Wysp

"Po rozmowie z Donaldem Trumpem jestem bardziej niż kiedykolwiek przekonany, że ma on siłę i odwagę, aby to naprawić, ocalić Ukrainę, zaprowadzić pokój i powstrzymać katastrofalne rozprzestrzenianie się konfliktu" - pisze w felietonie dla "Daily Mail" Boris Johnson. Były premier Wielkiej Brytanii i jeden z największych zwolenników Ukrainy zdradził, jaki Trump może mieć plan wobec Putina.

Ujawnia plan Trumpa dla Ukrainy. "Ma siłę i odwagę"
Ujawnia plan Trumpa dla Ukrainy. "Ma siłę i odwagę"
Źródło zdjęć: © East News
Mateusz Czmiel

"Cokolwiek inni Republikanie mogli powiedzieć w przeszłości o Ukrainie, uważam, że Trump rozumie rzeczywistość: porażka Ukrainy byłaby ogromną porażką Ameryki. Nie chodzi tylko o wymarcie wolności i demokracji, kardynalnych wartości amerykańskich, czy o zniewolenie narodu ukraińskiego – chociaż taki rezultat byłby sam w sobie ponury" - pisze polityk.

Trump a wojna. Co stanie się z Ukrainą?

Chodzi o długoterminowe konsekwencje zwycięstwa Putina; praktyczne skutki tej katastrofy dla Europy, Ameryki i świata. "Jeśli Putin wygra na Ukrainie, oczywiście na tym nie poprzestanie" - zauważa.

"Spójrz na mapę; posłuchajcie niektórych przerażających rzeczy, które mówi teraz rosyjski prezydent — jego wywróconego do góry nogami zrozumienia historii Polski i przyczyn wybuchu II wojny światowej" - dodaje.

Johnson pyta: "Jeśli okaże się, że NATO zawiodło Ukrainę i jeśli okaże się, że Ameryka poniosła porażkę, to kto będzie pewien, że sojusz stanie w obronie swoich członków?"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ukraińcy pokazali, że potrafią i wygrają. Nawet dzisiaj ponownie wypychają Putina z powrotem w obwodzie charkowskim i zbierają ogromne żniwo na Rosjanach w Doniecku. Ich bohaterstwo jest niesamowite. Jednak wojna trwa już zbyt długo, a jej koszty są ogromne – w postaci ofiar śmiertelnych, nędzy gospodarczej i niestabilności - zwrócił uwagę.

"Wierzę, że Trump może to zakończyć – na odpowiednich warunkach dla Ukrainy i Zachodu. Podkreślam, że nie mogę mieć pewności, co dokładnie zrobiłby, gdyby został wybrany. Ale to jest to, co mógłby zrobić" - dodaje Johnson.

Polityk, który od początku gorąco wspierał Ukrainę w walce z Rosją, stwierdził, że pierwszym krokiem Trumpa będzie "wzmocnienie ręki Zachodu i Ukrainy". "Przez ostatnie dwa lata nieustannie chcieliśmy zwycięstwa Ukraińców, nie dając im środków" - zauważa.

Opóźnienia doprowadziły do załamań na froncie

"Chronicznie opieszale dostarczaliśmy im odpowiedni sprzęt, a nawet teraz nakładamy absurdalne ograniczenia na to, jak mogą z niego korzystać, tak że Ukraińcy walczą z jedną ręką związaną za plecami" - zauważa.

Obecnie Rosjanie używają wystrzeliwanych z powietrza bomb kierowanych, aby wyrządzić znaczne szkody ukraińskim pozycjom. "Ale Ukraińcy nie mogą odpowiedzieć ogniem, ponieważ Stany Zjednoczone nie pozwolą im użyć ATACMS, aby dostać się na rosyjskie lotniska, a Wielka Brytania, przykro mi to mówić, nie pozwoli im użyć Storm Shadow" - punktuje Johnson, który jest zdania, że Trump zakończyłby "biurokratyczne wahania i opóźnienia" i udzielił Ukrainie zezwoleń na atak zachodnią bronią na terytorium Rosji.

"A potem, gdy Putin zostanie ponownie zepchnięty, będzie mógł zaproponować umowę" - stwierdza Johnson.

Johnson uważa, że ​​rosyjski dyktator będzie zmuszony wycofać się przynajmniej do granic, które obowiązywały w momencie inwazji na pełną skalę w 2022 roku. Następnie pozostała część Ukrainy powinna zostać uznana za wolną i kwalifikującą się do przystąpienia do UE i NATO. Oznacza to utratę przez Ukrainę Krymu i Donbasu.

Stwierdził, że Ukraina ma obecnie milion ludzi z bronią, którzy już nauczyli się dobrze posługiwać sprzętem NATO i są najskuteczniejszą siłą przeciwko Rosji. Po zakończeniu wojny nie ma powodu, "dlaczego siły ukraińskie nie miałyby zastąpić części z 70 tys. żołnierzy amerykańskich pozostających w Europie".

Johnson twierdzi, że pozwoli to Trumpowi zaoszczędzić pieniądze, sprowadzić wojska do domu i zmusić Europejczyków do wydawania większych środków na własną obronę.

Co Rosja dostałaby w zamian? "Cóż, uważam, że istnieje wiele rodzajów zachęt, które mogą zadziałać w przypadku Putina. Mógłby oczywiście twierdzić, że 'specjalna operacja wojskowa' – czyli inwazja – zakończyła się sukcesem i że zdenazyfikował Ukrainę. Osobom mówiącym po rosyjsku mogłaby zostać zapewniona specjalna ochrona" - uważa Johnson.

Rosja może "wrócić na salony"

"Obecność Trumpa w Białym Domu stwarza realną perspektywę pewnego globalnego zbliżenia z Rosją, a z Putinem powrotu do czasów, gdy Rosja była szanowanym partnerem G8, a nawet NATO. Ale jest tylko jeden sposób, aby osiągnąć ten wynik – poprzez siłę. Waszyngton pod rządami Trumpa będzie musiał pokazać, że należy szanować granice międzynarodowe i że imperium sowieckiego nie można odbudować siłą" - podkreśla polityk.

Były premier stwierdził, że gdyby Trump był prezydentem USA w momencie, gdy Putin szykował się do inwazji na Ukrainę, to do ataku by nie doszło.

"Nigdy nie zapominajcie, że to Trump, a nie Obama czy Biden, dał Ukraińcom broń przeciwpancerną Javelin, która była tak kluczowa w bitwie o Kijów w 2022 roku. Trump ma już na swoim koncie zdecydowaną interwencję wojskową w imieniu ukraińskiej demokracji" - zaznacza polityk.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski