Uchwała PiS w sprawie nepotyzmu. Poseł: Mam powiedzieć córce: weź się zwolnij?
Poseł Tadeusz Cymański z klubu parlamentarnego PiS nie uważa, aby partyjna uchwała sanacyjna zabraniająca zatrudniania dzieci polityków w państwowych firmach dotyczyła jego rodziny. Córka posła pracuje w koncernie Energa. - Ale ona nie dostała pracy po znajomości - przekonuje polityk.
- Nie czuję moralnej potrzeby, aby wpływać na moją córkę. Czy ja mam jej teraz powiedzieć: weź się zwolnij? Nie dostała tej pracy po znajomości - tak poseł Tadeusz Cymański (Solidarna Polska, klub parlamentarny PiS) komentuje zapisy tzw. uchwały sanacyjnej.
Podczas ostatniego kongresu PiS politycy ustalili, zakaz "zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa członków najbliższej rodziny posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości". Do grupy najbliższej rodziny zaliczono "współmałżonków, dzieci, rodzeństwo oraz rodziców".
Po ogłoszeniu uchwały sanacyjnej przykład rodziny Cymańskich był przywoływany w komentarzach zamieszczanych w mediach społecznościowych. 31-letnia córka posła od 2018 roku pracuje w koncernie Energa (firma pośrednio jest kontrolowana przez Skarb Państwa).
- Jarosławowi Kaczyńskiemu chodziło o inną sytuację. Przykładowo rodzina polityka dostaje posadę po znajomości, uzyskuje lukratywne zarobki, bez wcześniejszych doświadczeń branży. Kariera mojej córki nie zasługuje na tego typu podsumowanie. Nie ma stanowiska kierowniczego, a zarabia chyba z 6 tys. zł. To mniej więcej tyle samo, co u poprzedniego pracodawcy - tłumaczy poseł Tadeusz Cymański w rozmowie z WP.
Podkreśla, że jest dumny ze swoich dzieci, które potrafią uczciwie pracować. Jego zdaniem uchwała sanacyjna dotyczyła w innych polityków PiS. Jakich? Już nie doprecyzował.
Prawo i Sprawiedliwość przyznaje się do słabości
Jak informowaliśmy, Sylwia Sobolewska, żona posła PiS Krzysztofa Sobolewskiego, która pracowała w radach nadzorczych spółek Port Lotniczy Szczecin Goleniów oraz Orlen Paliwa złożyła rezygnację. Stało się to jeszcze przed podjęciem na kongresie Prawa i Sprawiedliwości uchwały dotyczącej nepotyzmu w spółkach Skarbu Państwa.
Na sobotnim kongresie Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że w partii "obecne są słabości", które wykorzystuje opozycja. - To jest nepotyzm. On nie jest szeroki, ale z tego opozycja korzysta. Niedawno słyszeliśmy to w Sejmie, dokładnie z przykładami, i będzie korzystała - powiedział prezes partii.
O jakie przykłady chodziło Kaczyńskiemu? Politycy klubu PiS wyjaśniają, że prezesa partii szczególnie ubodło wystąpienie Cezarego Tomczyka (Koalicja Obywatelska) z marca tego roku. Opozycja nalegała wówczas, aby Sejm rozpoczął debatę o aferze Daniela Obajtka.
Podczas posiedzenia Tomczyk złożył wniosek, aby z głosowania nad wprowadzeniem do porządku obrad tego tematu wyłączyć kilkoro posłów. - Żądam dzisiaj wyłączenia z tego głosowania poseł Emilewicz - mąż zatrudniony w Orlenie, posła Cymańskiego - córka w Enerdze, posła Smolińskiego - syn Energa, posłanki Golińskiej - brat, prezes zarządu Energa, posła Krasulskiego - córka w Enerdzie - grzmiał Tomczyk.