"Tusk poszedł na grubo". Obóz PiS znów się konsoliduje, ale trzyma dystans do Ziobry

Politycy PiS nie mają wątpliwości, że akcja służb wymierzona w polityków związanych z Ministerstwem Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry jest elementem kampanii wyborczej nowej władzy. - To zmobilizuje naszych wyborców. Nie damy się zastraszyć - zarzeka się rozmówca z klubu PiS. Politycy z rządu są pewni swego: twierdzą, że to dopiero początek.

Jarosław Kaczynski, Mariusz Błaszczak i Zbigniew Ziobro w Sejmie, 2023 r.Jarosław Kaczynski, Mariusz Błaszczak i Zbigniew Ziobro w Sejmie, 2023 r.
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Pawel Wodzynski
Michał Wróblewski

- Przyznaję, poszli na grubo. Ale zaryzykowali. Ta akcja spaja nasz obóz, stajemy murem za Ziobrą i jego ludźmi - mówi nam o akcji służb i jej konsekwencjach czołowy polityk PiS. Podkreśla, że w obecnej sytuacji "różnice w obozie prawicy nie istnieją".

Ale są też tacy w PiS - choć to pojedyncze głosy - którzy przyznają, że ręczenie za ziobrystów może być ryzykowne: - Nie mamy pewności, na co swoje "kieszonkowe" z Funduszu wydawali nasi koledzy z "SolPol-u". Jeśli były nieprawidłowości, to niech służby to sprawdzają - przyznaje jeden z rozmówców.

W istocie chodzi o setki milionów złotych.

Kaczyński murem za Ziobrą

"Są konkrety" - napisał na portalu X szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec, odnosząc się do wydarzenia, które rozpaliło scenę polityczną - czyli zmasowanej akcji ABW związanej z przeszukiwaniami domów osób zaangażowanych w dzielenie środków w ramach Funduszu Sprawiedliwości za rządów PiS.

Inni politycy koalicji rządowej nie kryli satysfakcji: "Tak wygląda prawdziwe prawo i sprawiedliwość" - napisała ministra Katarzyna Kotula. "Wszyscy odpowiedzialni za łamanie prawa będą stopniowo rozliczani. Terror praworządności trwa" - stwierdziła posłanka KO Marta Wcisło.

A szef MSWiA Marcin Kierwiński dodał, że "dzisiejsza akcja prokuratury i służb to jasny sygnał, że polskie państwo działa". "Niech prawo zawsze prawo znaczy, a sprawiedliwość - sprawiedliwość" - skwitował premier Donald Tusk.

Politycy PiS, którzy śledzą reakcję rządzących, są zdziwieni. - Oni w ogóle nie kryją się z tym, że to akcja polityczna, sterowana "z góry". Naprawdę czują się pewnie. Zbyt pewnie. To wręcz bezczelność - komentuje w rozmowie z WP jeden z przedstawicieli formacji Jarosława Kaczyńskiego.

Polityk z Koalicji Obywatelskiej: - Niech się tak nie denerwują. To dopiero początek. Ten Fundusz to jedna z ich największych patologii. Stajnia Augiasza to mało.

Nasi rozmówcy z dawnego obozu władzy - zarówno z PiS, jak i Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry - podkreślają jedność ich formacji wobec działań służb i prokuratury. - Brutalność nowej władzy absolutnie spaja nasz obóz. Stajemy murem za Ziobrą i jego ludźmi - twierdzi rozmówca z klubu PiS.

Dzisiaj te spory znikają. Konsolidujemy się. I nie damy się zastraszyć - twierdzi polityk PiS. Uważa, że w wyborach samorządowych "ten skandal zmobilizuje wyborców prawicy".

Nie wszyscy jednak chcą tak otwarcie stawać w obronie ziobrystów, którzy przecież wielokrotnie dostarczali PiS-owi problemów. Niemniej władze PiS pozwalały ludziom Zbigniewa Ziobry na zarządzanie Funduszem Sprawiedliwości. I przymykały oczy na publikacje mediów, które ujawniały podejrzane wydatki z Funduszu w ostatnich latach.

W obronie ziobrystów stanął we wtorek w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Według informacji WP konferencję prasową zorganizował w tej sprawie z polecenia samego Jarosława Kaczyńskiego. Błaszczak - w otoczeniu posłów Suwerennej Polski - stwierdził, że działania służb przeszukujących dom Ziobry to "kreacja kolejnej sprawy, która grozi wolności Polski".

Przemysław Czarnek czy Piotr Gliński przekonywali z kolei, że mamy do czynienia z "brutalnymi, moskiewskimi działaniami rządu". Głos zabrał nawet skłócony z Ziobrą Mateusz Morawiecki.

Rozmówcy z formacji Jarosława Kaczyńskiego przekonują, że zielone światło służbom i śledczym musiał dać sam premier Donald Tusk. - Dał swoim wyborcom "prezent" na sto dni rządu. Zrobił pokazówkę. Oni nienawidzą Ziobry, byli żądni krwi - mówi współpracownik prezesa PiS.

Twierdzi, że "za to wszystko Tusk zostanie rozliczony".

Z informacji WP wynika, że o akcji na pewno wiedział wcześniej minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Czy wiedział Tusk? Można tak założyć, choć nie mamy oficjalnego potwierdzenia. - Kierownik zapowiadał przyspieszenie. Niech pan sam wyciągnie wnioski - mówi nam poseł KO.

Zmasowana akcja służb przeciwko ziobrystom

Jak przekazała Prokuratura Krajowa, w różnych miejscach na terenie kraju, na polecenie prokuratorów zajmujących się badaniem wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, trwają przeszukania.

Wiadomo już, że przeszukane zostały nieruchomości Zbigniewa Ziobry oraz czołowych polityków Suwerennej Polski, związanych niegdyś z resortem: Michała Wosia, Marcina Romanowskiego oraz Dariusza Mateckiego. Wszystkim zarekwirowano telefony, komputery i tablety, dlatego nie można się z nimi skontaktować bezpośrednio.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jutro przesłuchania komisji ds. Pegasusa. "Woś powinien czuć niepokój"

Miało również dojść do zatrzymania byłych urzędników państwowych zajmujących się Funduszem Sprawiedliwości. A także beneficjentów programu - w tym księdza Michała O. Jak poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński, działania ABW prowadzone są pod kątem "przekroczeniem uprawnień i niedopełnieniem obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych".

Prokuratura Krajowa przekazała, że materiał dowodowy w sprawie związanej z Funduszem Sprawiedliwości zawiera 99 tomów akt. - W toku tego postępowania zachodziła konieczność uzyskania dodatkowego materiału, którego nie można otrzymać inaczej niż w toku przeszukania - powiedział przedstawiciel PK. - W dniu dzisiejszym funkcjonariusze ABW dokonali przeszukań w kilkudziesięciu miejscach - dodał.

Ziobryści bronią swojego funduszu i atakują prokuraturę

Politycy Suwerennej Polski są wzburzeni działaniami śledczych. - Jesteśmy świadkami łamania prawa i standardów jak na Białorusi. Zdegradowana prokurator, i to zasadnie, przez ministra Ziobro, dziś się mści razem z innymi neoprokuratorami. Jest to bezprawne działanie osób, które nie mogły zostać awansowane. Same zaś czynności są bezprawne - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik tej formacji Jacek Ozdoba.

Jak przekonywał, "żadne decyzje podejmowane przez uzurpatorów Bodnara nie mają mocy prawnej". - Funkcjonariusze ABW wtargnęli do domu byłego ministra sprawiedliwości. Nie ma żadnych powodów, by tak robić. I to pod jego nieobecność! Mogli się zwrócić o udostępnienie informacji. Zamiast tego wyłamali drzwi, próbowali wejść oknem, zdemolowali bramę. Zniszczyli mienie w postaci zabezpieczenia domu ministra Zbigniewa Ziobry. Wszystkie dokumenty są w ministerstwie, to oczywiste. To jest pokaz bezprawia Bodnara - mówił WP Ozdoba.

Akcja przeprowadzana jest w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. O sprawie wielokrotnie pisaliśmy w Wirtualnej Polsce.

Najwyższa Izba Kontroli we wrześniu 2021 r. przedstawiła wyniki po kontroli realizacji zadań z Funduszu Sprawiedliwości. W ocenie NIK, środki z Funduszu wydatkowane były w sposób niegospodarny i niecelowy, co miało sprzyjać powstawaniu mechanizmów korupcjogennych. Nieprawidłowości miały dotyczyć ponad 280 mln zł.

Jak pisali niektórzy dziennikarze, w latach 2016-23 Fundusz Sprawiedliwości stał się polityczno-wyborczym funduszem ministra Zbigniewa Ziobry i jego partyjnych kolegów z Solidarnej, a potem - Suwerennej Polski.

Pod koniec stycznia prokurator generalny Adam Bodnar powołał zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Kierownikiem zespołu została prok. Marzena Kowalska.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autor: michal.wroblewski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Izraelska armia wysadziła wieżowiec w Gazie. Gigantyczna eksplozja
Izraelska armia wysadziła wieżowiec w Gazie. Gigantyczna eksplozja
Zawyły syreny na Pradze Południe. Wiadomo, co się stało
Zawyły syreny na Pradze Południe. Wiadomo, co się stało
Estońscy instruktorzy w Polsce. Będą szkolili Ukraińców
Estońscy instruktorzy w Polsce. Będą szkolili Ukraińców
TVP Info zmienia ramówkę. Znika program Wysockiej-Schnepf
TVP Info zmienia ramówkę. Znika program Wysockiej-Schnepf
Wypadek na hulajnodze elektrycznej. 14-latka nie miała kasku
Wypadek na hulajnodze elektrycznej. 14-latka nie miała kasku
Elbląg. Nie żyje 19-latek, którego dzień wcześniej zatrzymała policja
Elbląg. Nie żyje 19-latek, którego dzień wcześniej zatrzymała policja
Eksplozja na poligonie w Rembertowie. Ranni cywile
Eksplozja na poligonie w Rembertowie. Ranni cywile
Trump rozważa atak na kartele w Wenezueli. Presja na Maduro
Trump rozważa atak na kartele w Wenezueli. Presja na Maduro
Zakazana broń na froncie Ukrainy. Dziennikarze dotarli do szczegółów
Zakazana broń na froncie Ukrainy. Dziennikarze dotarli do szczegółów
Rosja chce zmienić strategię. Ukraińskie media ujawniają plany
Rosja chce zmienić strategię. Ukraińskie media ujawniają plany
Tajemniczy obiekt pod Zamościem. To może być dron przemytniczy
Tajemniczy obiekt pod Zamościem. To może być dron przemytniczy
Tajemnicza chmura w parku w Szczecinie. "Kosztowny żart"
Tajemnicza chmura w parku w Szczecinie. "Kosztowny żart"