ŚwiatTusk odpowiada na słowa Putina. "Stanowczo się nie zgadzam"

Tusk odpowiada na słowa Putina. "Stanowczo się nie zgadzam"

Szef Rady Europejskiej wbrew opinii prezydenta Rosji nie uważa, że "liberalizm stał się przestarzały". Donald Tusk odniósł się do wywiadu Władimira Putina, w którym chwali Donalda Trumpa. Szczyt G20 w Japonii ma być według publicystów końcem międzynarodowej izolacji prezydenta Rosji.

Tusk odpowiada na słowa Putina. "Stanowczo się nie zgadzam"
Źródło zdjęć: © PAP | OLIVIER HOSLET

Władimir Putin w przeddzień szczytu G20 w Osace powiedział, że wartości liberalne stały się przestarzałe, ponieważ zostały odrzucone przez większość ludzi w krajach zachodnich. Przykładem ma być przyjęcie imigrantów przez Niemcy Angeli Merkel. - Liberalna idea stała się przestarzała. Wpadła w konflikt z interesami większości populacji - mówił prezydent Rosji.

Do słów Putina odniósł się Donald Tusk, który przeczytał wypowiedź, bo "miał jet lag". "Stanowczo nie zgadzam się z głównym argumentem, że liberalizm jest przestarzały. Jesteśmy tutaj jako Europejczycy, także aby stanowczo i jednoznacznie bronić oraz promować liberalną demokrację. Kto twierdzi, że liberalna demokracja jest przestarzała, uważa automatycznie, że przestarzałe są wolności, rządy prawa i prawa człowieka" - mówi szef RE.

"Dla nas w Europie są i pozostaną istotnymi oraz żywymi wartościami. Uważam, że bardziej przestarzałe są autorytaryzm, kulty osobowości czy rządy oligarchów. Nawet jeśli czasami mogą wydawać się skuteczne" - dodał. To nie jedyne słowa z wywiadu Putina, które odbiły się szerokim echem. Prezydent Rosji chwalił jednocześnie Donalda Trumpa, który chce zatrzymać falę migrantów z Meksyku. Nawiązań do prezydenta USA było sporo.

Publicyści uważają, że takie wypowiedzi to nie przypadek. Dziennikarz "Rzeczpospolitej" Andrzej Łomanowski twierdzi, że zapowiedź spotkania liderów Stanów Zjednoczonych i Rosji oznacza koniec izolacji Putina na arenie międzynarodowej. Chęć bezpośredniej rozmowy w cztery oczy z prezydentem Rosji zapowiedzieli już Emmanuel Macron i Theresa May. W kolejce stoją saudyjski następca tronu książę Muhammad ibn Salman czy prezydent Egiptu Abd al-Fattah as-Sisi.

Źródło: europa.eu/rzeczpospolita.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

donald tuskwładimir putinliberalizm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (316)