Co Tusk usłyszał w Brukseli? "Wszyscy byli tym bardzo zmartwieni"
- Każdy z moich rozmówców i rozmówczyń mówił: "Boże, jak to cudownie, że Polska wróciła do Europy" - stwierdził Donald Tusk, pytany o ocenę swoich spotkań w Brukseli. - My mamy tu naprawdę przyjaciół, a nie wrogów - dodał.
W środę kandydat opozycji na premiera, szef PO Donald Tusk przyleciał do Brukseli na serię spotkań w instytucjach unijnych. Spotkał się między innymi z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą. W czwartek bierze udział w szczycie Europejskiej Partii Ludowej.
Pytany przez dziennikarzy o swoje wrażenia ze spotkań z politykami w Brukseli, odparł, że "odbiera gratulacje dla Polski".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Darowana dekada". O wpływie funduszu spójności na polską gospodarkę
Przeczytaj także: Uroczystość w Sejmie. Tusk nie będzie obecny
- Wszyscy mają poczucie, że było już rzeczywiście groźnie - mówił lider PO. - Nie chodzi tylko o pieniądze. Wszyscy mieli takie poczucie, że np. łamanie praworządności, czy wolności słowa, czy generalnie to, co PiS wyprawiał przez ostatnie lata, to bardzo odsuwało Polskę od tego, co jest Europą i wszyscy byli tym bardzo zmartwieni - tłumaczył.
"Boże, jak to cudownie, że Polska wróciła do Europy"
- Wszyscy zachwyceni są frekwencją - stwierdził. - Atmosfera jest bardzo dobra, warto ją wykorzystać - podkreślił Tusk. - My mamy tu naprawdę przyjaciół, a nie wrogów i oni chcą zrobić wszystko, także jeśli chodzi o fundusze europejskie, nie tylko o KPO, żeby one jak najszybciej zaczęły pracować dla Polski - dodał.
Przeczytaj także: Stanowcze słowa Tuska po wystąpieniu Dudy. "To nie rola prezydenta"
- To, co jest dla mnie też osobistą satysfakcją, to to, że wszyscy tutaj wiedzą, że chodziło o sprawy fundamentalne, że nie pieniądze są na pierwszym miejscu. Każdy z moich rozmówców i rozmówczyń mówił: "Boże, jak to cudownie, że Polska wróciła do Europy" - dodał Tusk.